Jerzy Surdykowski: Najgorsza krzywda wyrządzona Bogu

BÓG SIĘ RODZI, BÓG SIĘ RODZI – kogóż to jeszcze obchodzi? W ten jeden, jedyny dzień w roku przypominamy sobie nawet o najdalszych znajomych, ale nie mamy już czasu na głębszą metafizyczną refleksję. Przez stulecia zadbał oto tłum teologów i kapłanów.

Publikacja: 19.12.2023 03:00

Jerzy Surdykowski

Jerzy Surdykowski

Foto: Fotorzepa / Guzik Piotr

„Narodzenia Pana dziś dzień wesoły…” – powiada kolęda. To widać wszędzie, a najbardziej w galeriach handlowych. Wystrojone choinki, światełka, prezenty, jarzeniowe anioły i oczywiście „jingle bells” – od Ameryki po najdalszą Azję. Nic nie nabija kasy lepiej niż taka celebracja; obojętnie czy z wiary w Narodzenie, czy w moc pieniądza. No i bogato zdobione kartki, wszystko jedno – pocztą czy mailem. Przypominamy sobie wtedy o najbardziej oddalonych i najbardziej zapomnianych przyjaciołach, przynajmniej na ten jeden, jedyny dzień w roku: „Wesołych Świąt” albo jeszcze lepiej „Season Greetings”.

Pozostało jeszcze 80% artykułu

99 zł za rok czytania RP.PL

O tym jak szybko zmienia się świat. Ameryka z nowym prezydentem. Chiny z własnymi rozwiązaniami AI. Co się dzieje w kraju przed wyborami. Teraz szczególnie warto wiedzieć więcej. Wyjaśniamy, inspirujemy, analizujemy

Opinie polityczno - społeczne
Ambasador Palestyny w Polsce: Moment przełomowy w kształtowaniu globalnego systemu
Opinie polityczno - społeczne
Michał Płociński: Pakt migracyjny będzie ciążyć Rafałowi Trzaskowskiemu
Opinie polityczno - społeczne
Estera Flieger: Niemcy nie rozliczyli się z historią. W Berlinie musi stanąć pomnik polskich ofiar
Analiza
Michał Kolanko: Donald Tusk rzuca rękawicę Konfederacji. Ale walczy nie tylko o głosy biznesu
felietony
Przykra prawda o polityce międzynarodowej