Aktualizacja: 16.02.2016 06:34 Publikacja: 14.02.2016 18:41
Rosyjski prezydent na spotkanie z patriarchą Cyrylem nie przypadkowo wybrał Franciszka
Foto: AFP
To spotkanie jest przełomem. Po wielu latach starań strony katolickiej i systematycznych odmów prawosławnych z Rosji udało się doprowadzić do – tak upragnionego przez św. Jana Pawła II – spotkania papieża i patriarchy Moskwy. I dlatego krótkiego „nareszcie" wypowiedzianego przez papieża Franciszka nie należy traktować jako czystej kurtuazji. To potwierdzenie wieloletnich starań Stolicy Apostolskiej i ulga, że nareszcie udało się zwieńczyć je sukcesem.
Ale już z równą powagą trudno traktować słowa patriarchy Cyryla, który miał odpowiedzieć, że „od teraz jest łatwiej". Już wcześniej byłoby łatwo, gdyby patriarchat, któremu on przewodzi, systematycznie nie odmawiał spotkania z papieżem. Ta gorzka uwaga w niczym nie zmienia jednak faktu, że dla poszukiwania jedności chrześcijan czy prezentowania wspólnego świadectwa w kwestiach moralnych piątkowe spotkanie w Hawanie będzie miało fundamentalne znaczenie.
W każdej szkole w gronie pedagogicznym powinno być co najmniej 35 proc. mężczyzn – apeluje Fundacja Dobre Państwo i składa w tej sprawie petycję do Senatu. Cel? Pokazać dzieciom inny punkt widzenia.
„Nie należymy do ludzi nerwowych, którzy co chwila potrzebują nowych gwarancji swego państwa” – pisał 7 grudnia 1938 roku minister spraw zagranicznych II Rzeczypospolitej Józef Beck. Pomylił się. Dziś, podobnie jak 86 lat temu, potrzebujemy gwarancji: tak dla Polski, jak i Ukrainy.
Putin nie zdobył Kijowa trzy lata temu. Ale ma pomysł na wysadzenie państwa ukraińskiego od środka. I Donald Trump mu w tym mocno pomaga.
Grypa i braki kadrowe w szkołach to mieszanka wybuchowa. Bo przy takiej skali zachorowań jak obecnie i przy takich brakach kadrowych w oświacie wystarczy, że na L4 pójdzie tylko kilka osób, a w szkole nie będzie nie tylko lekcji, ale także należytej opieki nad dzieckiem.
Jeśli dziś Polska nie przyłączy się do realnych gwarancji bezpieczeństwa dla Ukrainy, za kilka lat może mieć rosyjskie wojska na swojej granicy.
Watykan poinformował w najnowszym komunikacie, że papież „miał spokojną noc i odpoczął”. Franciszek od ponad tygodnia walczy z chorobą – z powodu obustronnego zapalenia płuc przebywa w klinice Gemelli w Rzymie.
Włoskie media rozpisują się w piątek o tym, że papież – który od ponad tygodnia przebywa we włoskim szpitalu – może zrezygnować z powodu choroby. Franciszek choruje na obustronne zapalenie płuc. Szczególnie podatny jest on na tego typu infekcje – w młodości zachorował bowiem na zapalenie opłucnej i usunięto mu część jednego płuca.
Stan zdrowia papieża Franciszka „nieznacznie się poprawia” – wynika z najnowszej informacji, przekazanej przez Watykan.
Dla wnioskodawców ubiegających się o opinie zabezpieczające kluczowe jest, aby cel powołania do życia, a następnie funkcjonowania fundacji rodzinnej był zgodny z tym, który przyświecał środowisku firm rodzinnych – zapewnieniu ciągłości i trwałości funkcjonowania majątku firmowego i rodzinnego.
Złoty w czwartkowe popołudnie zyskiwał na wartości. Pomogła mu globalna słabość dolara.
Podobno postęp polega na tym, że światem przestają rządzić prawa dżungli zastąpione prawami zdrowego rozsądku. Czasem to się jednak cofa.
Papież Franciszek, który zmaga się w szpitalu z obustronnym zapaleniem płuc, jest w stabilnym stanie, a wyniki ostatnich badań krwi wykazały „nieznaczną poprawę” - poinformował Watykan w najnowszym komunikacie.
Nasza waluta traciła w środę na wartości. Chociaż ruch był wyraźny, to na razie nie zmienia to głównego trendu.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas