- Problemem PO jest Polska 2050 i Hołownia, który się wymyka z „serdecznych” objęć lidera PO. Żaden z obecnych wyborców PiS, nawet jak się odwróci od PiS, to nie pójdzie do PO. Wyborcy Polski 2050 i PO są częścią wspólnego zbioru. Poparcie tych partii zależy od przeciągania liny. W związku z tym, jak o 3 proc. PO urośnie, to Hołowni spada i na odwrót. W tej sytuacji strategicznym celem Tuska jest zepchnięcie Polski 2050 trwale poniżej 10 proc. Tylko to stworzy przesłankę do wspólnej listy, bo wtedy pojawia się po stronie Polski 2050 realne ryzyko, że wynik wyborczy liczony w mandatach będzie słabszy w przypadku startu samodzielnego niż w przypadku koalicji z dużo silniejszą PO - tak mówił w ostatnim wywiadzie dla „Rzeczpospolitej” zmarły w 2022 r. Ludwik Dorn, były już wtedy polityk, współzałożyciel PiS, po wycofaniu się z polityki jej przenikliwy analityk.