Kto nie widział, niech żałuje. Najpierw Maria Sadowska na gali „Bestsellery Empiku” wygłosiła tyradę o tym, jak to wreszcie kobiety mogą w Polsce robić wysokobudżetowe filmy, a nie takie „małe, skromne, na dwóch aktorów”. Miała na myśli, rzecz jasna, siebie i swoje „Dziewczyny z Dubaju”. A mówiąc o przebijaniu szklanego sufitu, miała u boku producentkę filmu Dorotę Rabczewską, szerzej znaną jako Doda. Piosenkarkę, którą Manuela Gretkowska nazwała kiedyś, nie bez racji, „jędrnym soft porno”.
Symboliczny potencjał tego duetu z pewnością zauważył aktor Dawid Ogrodnik, który wyszedł na scenę nieco później. I zanim wręczył nagrodę, skomentował słowa Sadowskiej. Zwrócił mianowicie uwagę, że kilka reżyserek jednak robiło już duże produkcje, „choćby niejaka Agnieszka Holland”, ale na pewno „nie w tak dyskryminujący kobiety sposób”. Dodam, że Ogrodnik dostał za te słowa oklaski, do których niniejszym się przyłączam. Bo doprawdy trafił w sedno.
Może i kiedyś opowieści o szklanym suficie dla kobiet były prawdą. Od dawna nie mają jednak nic wspólnego z codziennością naszego kina. Jest cała grupa polskich reżyserek, które z sukcesami robią filmy w dowolnym gatunku i z rozmaitymi budżetami. I żadne fakty nie wskazują, by ktokolwiek był w tej branży dyskryminowany z powodu płci. Ale co szkodzi pobiadolić jak Maria Sadowska, używając zgranych do szczętu argumentów feministek, używanych w polskiej debacie publicznej co najmniej od ćwierć wieku?
Czytaj więcej
Reżyser i aktor Guillaume Canet wierzy w sukces nowych przygód Asteriksa i Obeliksa w Chinach.
A przecież przez tych 25 lat prawie wszystko się zmieniło i dziś to po prostu nieprawda! Prawdą jest natomiast, że w ostatnich latach to właśnie kobiety robią w Polsce filmy najbardziej uprzedmiotawiające inne kobiety. „Dziewczyny z Dubaju” i kolejny film Marii Sadowskiej, czyli „Pokusa”, są tego doskonałym przykładem. A że za filmami, gdzie kobiece ciało traktowane jest jak towar, stoi producentka Doda, to chyba nikogo nie dziwi. Nie inaczej jest przecież z cyklem „365 dni”, za którego sukcesem stoją reżyserka Barbara Białowąs i pisarka Blanka Lipińska, która wygląda jak starsza siostra Dody.