Prawie rok po tym, jak Rosja rozpoczęła ludobójczą wojnę na pełną skalę, zwycięstwo Ukrainy potrzebne jest bardziej niż kiedykolwiek. Zachodni sojusznicy powinni zintensyfikować pomoc wojskową i dostarczyć Ukrainie ciężką broń, aby pokonać Rosję. Pojawia się więc pytanie: jak wyglądałoby zwycięstwo Ukrainy? Wyparcie Rosji i przywrócenie granic? Uzgodnienie warunków reparacji i odbudowy? Rozszerzenie NATO o Ukrainę?
Stojąc przed perspektywą przedłużającego się konfliktu, zachodni sojusznicy mogą pokusić się o opuszczenie gardy i postrzegać militarne zwycięstwo wyłącznie jako kwestię geopolityczną. Jednak my, obywatele Ukrainy, nie patrzymy na to w ten sposób. Nasi ludzie giną każdego dnia, a każda chwila wahania przysparza im więcej cierpienia. Najważniejsze dla nas jest uratowanie jak największej liczby ukraińskich obywateli, abyśmy mogli pomóc w budowie lepszego świata po klęsce Rosji. Dlatego każde opóźnienie w dostarczeniu ciężkiej broni przez naszych sojuszników tak wiele nas kosztuje: ponieważ każdego dnia tracimy naszych najlepszych obywateli.
Czytaj więcej
Kanclerz Niemiec Olaf Scholz nakreślił w środę w Bundestagu czerwone linie dla dalszego wsparcia wojskowego dla Ukrainy, wykluczając dostarczenie samolotów bojowych lub rozmieszczenie wojsk lądowych.
Dwie perspektywy
Obywatelom Ukrainy mówi się, by dali szansę pokojowi; by zgodzili się na jakiś kompromis, jak gdyby to miało zakończyć rosyjską inwazję.
Ludzie Zachodu, którzy nigdy nie żyli pod rządami sowieckimi, przekonani są, że lepiej rozumieją Rosjan. A my, w naszej wojnie obronnej, prosimy jedynie o broń potrzebną do walki o nasze własne przetrwanie i prawo do istnienia jako niepodległy naród.