Zalecenia Komisji Europejskiej dla różnych krajów dotyczące praworządności wywołały w Polsce bardzo gorące emocje. Choć mało kto zagłębiał się w szczegóły, czyli w to, czym naprawdę są przedstawione we środę w Brukseli uwagi i zalecenia Komisji , ani jaki jest ich status, od razy stały się paliwem dla prawego skrzydła.
Najmocniej zareagował chyba przewodniczący stowarzyszenia Marsz Niepodległości i szeregu związanych z nim organizacji Robert Bąkiewicz. „Dość wtrącania się w polskie sprawy! Kwestia ustroju wymiaru sprawiedliwości nie należy do kompetencji UE! Ingerowanie w polską suwerenność i arogancja eurokratów zaowocuje wyjściem Polski z Unii” – zawyrokował na jednej z platform społecznościowych. Był to komentarz do informacji zamieszczonej na jednym z portali o tym, że KE zaleciła Polsce rozdzielić funkcję ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego.