Jan Maciejewski: Bezpieczeństwo i choroba dwubiegunowa

Czy do śmierci trzeba mieć aż tak dwubiegunowe podejście?

Publikacja: 24.05.2022 21:00

Jan Maciejewski

Jan Maciejewski

Foto: Fotorzepa, Robert Gardziński

Dopiero po pewnym czasie zorientowaliśmy się, że zniknął. Groza wzbierała przez kilka tygodni, utrzymywała się dwa lata, ucichła – tak naprawdę w ciągu kilku godzin. Dużo szybciej, niż się w nich pojawił, covid wywietrzał z naszych myśli i planów, a co najważniejsze – z naszych serc. Już ich nie ściskał pandemiczny lęk, wypchnięty stamtąd, zastąpiony pod koniec lutego przez sumę wojennych strachów. I choć nie brakuje dziś takich, którzy twierdzą, że pogłoski o śmierci pandemii są mocno przesadzone, że czai się ona za pierwszym lepszym rogiem, to nie o jej widmie chciałbym dziś pisać, ale o hierarchii, którą rzekomo miała zburzyć i zbudować na nowo.

99 zł za rok czytania RP.PL

O tym jak szybko zmienia się świat. Ameryka z nowym prezydentem. Chiny z własnymi rozwiązaniami AI. Co się dzieje w kraju przed wyborami. Teraz szczególnie warto wiedzieć więcej. Wyjaśniamy, inspirujemy, analizujemy

Opinie polityczno - społeczne
Joanna Ćwiek-Świdecka: Różowe słonie w pokoju nauczycielskim
Opinie polityczno - społeczne
Estera Flieger: Ukraina miała za krótką spódniczkę
Opinie polityczno - społeczne
Rusłan Szoszyn: Ukraińskie wybory w czasie wojny? To pułapka
Opinie polityczno - społeczne
Grypowy paraliż polskich szkół. Czy jest komu uczyć?
Opinie polityczno - społeczne
Jędrzej Bielecki: Ukraina musi być ważniejsza od wyborów