„Jeśli państwa, które są członkami Unii Europejskiej, chcą dziś zachować suwerenność i bronić interesów swoich obywateli, mają tylko jedno wyjście – opuścić UE”. Gdyby takie słowa padły z ust Janusza Kowalskiego, Patryka Jakiego czy nawet Zbigniewa Ziobry, pewnie nikogo by nie zdziwiły. Solidarna Polska nie od dziś w swojej narracji o Unii odmienia słowo „suwerenność” przez wszystkie możliwe przypadki, a wspomniany Kowalski (polityk, który wchodził jeszcze w 2021 roku w skład rządu), wskazywał już nawet w jednej z wypowiedzi rok 2027 jako datę potencjalnego referendum w sprawie wyjścia z UE. Przytoczone wyżej słowa nie padły jednak z ust żadnego z tych polityków – taką refleksją podzielił się z opinią publiczną Wiaczesław Wołodin, przewodniczący rosyjskiej Dumy.