Aktualizacja: 22.11.2024 02:12 Publikacja: 22.03.2022 21:00
Jarosław Kaczyński i Mateusz Morawiecki podczas wizyty w Kijowie
Foto: PAP/ ANDRZEJ LANGE
Polska musi podjąć ryzyko i uchwycić dziejowy moment, który się właśnie zaczął, nawet jeśli oznacza to dla nas wielkie koszty i ryzyko. Ostatecznie nam się to opłaci, ponieważ z rozgrywanego staniemy się rozgrywającym, liderem naszej części Europy. Na zawsze skończy się problem z naszym „niedostatecznym” statusem, a przy okazji raz na zawsze pożegnamy się z wiszącą nad nami jak miecz Damoklesa rosyjską groźbą.
Tak mniej więcej wygląda rozumowanie zwolenników ofensywnego podejścia do obecnego międzynarodowego kryzysu, których można by też złośliwie określić jako obóz „wielkiej Polski”. Politycznie to głównie krąg jastrzębi PiS, choć nie wyłącznie. Tą wizją wydaje się zafascynowanych również wielu umiarkowanych, konserwatywnych publicystów. Prąd emocji porwał ogromną część elity.
Kandydat PiS będzie średni, jeśli nie słaby. Ale to nie oznacza, że nie okaże się też groźny, a KO ma już zwycięstwo w kieszeni: do wiosny 2025 roku jeszcze bardzo daleko.
Godzinna rozmowa telefoniczna kanclerza Niemiec Olafa Scholza z Władimirem Putinem pokazuje dobitnie, że przywódca Rosji najwyraźniej nie jest zainteresowany ofertami pomocy w tzw. deeskalacji konfliktu, ponieważ idzie w przeciwnym kierunku i rozpędza swą machinę wojenną.
„To kolejny atak na demokrację” – komentuje PiS decyzję PKW o odrzuceniu sprawozdania finansowego partii za rok 2023. „My Koalicji Obywatelskiej pieniędzy nie zabieraliśmy” – dodają rozgoryczeni politycy partii Jarosława Kaczyńskiego. A może, jeśli był powód, należało?
W warstwie deklaracji politycznych nic się nie zmienia, będziemy nadal wspierać Ukrainę, w podskórnej – mniej widocznej – widać zniechęcenie i rozczarowanie niespełnionymi obietnicami.
Europejczycy są coraz bardziej przekonani, że mogą wpłynąć na ochronę klimatu poprzez zmianę codziennych nawyków
Mowa niemieckiego pisarza Marko Martina, którą wygłosił w obecności prezydenta Franka-Waltera Steinmeiera, wywołała w Niemczech głębokie poruszenie, u niektórych nawet oburzenie. Dlaczego?
Politycy na poziomie Unii Europejskiej i krajowym muszą działać, promując proste i niedrogie opcje inwestycyjne.
Po długich bojach rząd podjął decyzję na temat obniżenia składki zdrowotnej dla przedsiębiorców.
W środę silny dolar znów dał o sobie znać, a to był kulą u nogi dla złotego.
Środowy poranek przyniósł niewielkie zmiany notowań złotego. Emocje geopolityczne na razie zostały opanowane.
Dla radców publiczne krytykowanie władz samorządu to wciąż „kalanie gniazda”.
Celem przywracania praworządności w wymiarze sprawiedliwości nie jest spełnienie oczekiwań środowiska prawniczego, że przeszłość zostanie „rozliczona”, ale stworzenie instytucjonalnych gwarancji obywatelskiego prawa do sądu.
Demokracja nie jest wtedy, gdy coś nazywamy demokracją, tylko wtedy, kiedy ona naprawdę funkcjonuje.
Państwo komornikom nie pomaga, za to chętnie komplikuje wiele kwestii.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas