Któż to taki? Nazwę wywodzę od przeróżnych, rozlokowanych we wszystkich zakątkach ziemi wyznawców poglądu, że ziemia jest płaską tarczą z lodową krawędzią i reflektorem, który balansując imituje światło słoneczne. Skupieni w różnych krajach i stowarzyszeniach urządzają pseudonaukowe konferencje na których dowodzą swoich racji. Normalnemu człowiekowi w głowie się nie mieści, że we współczesnym świecie komputerów, GPS- ów, powszechnie dostępnej wiedzy- w świecie który bada Kosmos przy pomocy satelitów i sond penetrujących najdalsze planety naszego układu słonecznego, głoszą swoje poglądy osobnicy którzy nie powinni wychodzić poza bramę "psychiatryka". Niestety, tak się dzieje. Okazuje się bowiem, że nie wszyscy, którzy nie bali się tygrysa zostali przez niego zjedzeni, zatem można wśród płaskoziemców spotkać i takich, którzy twierdzą, że żaby rodzą się z mułu a myszy ze starych gazet. Że ziemia została stworzona przez Boga dokładnie sześć tysięcy lat temu - szóstego dnia, łącznie z ludźmi i dinozaurami. Można to wszystko dowodzić wedle paranoicznej logiki posługując się przykładem spadającej nocą z piątego piętra zapalonej latarki i wnioskując, że spada z prędkością światła. A jednak...