Powrót do GroKo (Grosse Koalition, z niem. wielka koalicja – red.), czyli koalicji SPD z CDU/CSU, nie jest dla Polski rozwiązaniem wymarzonym. Socjaliści są bowiem równocześnie otwarci na rosyjskie interesy i sceptyczni wobec Polski. Istnieją też jednak powody, by do nowego rządu podejść z pewnym optymizmem.
Po pierwsze, w SPD następuje zmiana warty. W nowym rządzie nie będzie najprawdopodobniej znanego z ostrej retoryki wobec Warszawy Martina Schulza. Osłabieniu ulegnie też pozycja Sigmara Gabriela, którego poglądy na kwestie wschodnie kształtował jeszcze Gerhard Schröder. Andrea Nahles, obecna szefowa partii, musi także wziąć pod uwagę gniewne pomruki płynące ze strony partyjnej młodzieżówki JUSOS.