Wojna hybrydowa trwa nadal

Po agresji wojskowej na Gruzję w 2008 roku nastąpił szereg wydarzeń, które zagroziły bezpieczeństwu europejskiemu. Nie jest to bitwa, która decyduje o losach jednego kraju, ale całego kontynentu – pisze chargé d'affaires gruzińskiej ambasady w Warszawie.

Publikacja: 05.08.2021 18:31

Wojna hybrydowa trwa nadal

Foto: shutterstock

Mija 13 lat, odkąd Rosja przeprowadziła militarną agresję na pełną skalę przeciwko Gruzji, w następstwie której doszło do nielegalnej okupacji przez Rosję nieodłącznych regionów Gruzji – Abchazji i regionu Cchinwali/Osetii Południowej. Tym ruchem Moskwa próbowała ustanowić tzw. nową rzeczywistość, która narusza podstawowe normy i zasady prawa międzynarodowego oraz podważa ład międzynarodowy. Wojna, rozpoczęta rosyjskim atakiem w nocy z 7 na 8 sierpnia 2008 roku, pozostawiła znaczący ślad i wywróciła do góry nogami perspektywę pokoju oraz stabilności w Europie. Wymuszona próba ponownego rozważenia suwerennych granic w Europie i nielegalna okupacja regionów gruzińskich stworzyły niebezpieczny precedens, po którym nastąpiła nielegalna aneksja Krymu w 2014 roku. Fakt ten pokazał, że Gruzja nie była odosobnionym przypadkiem.

Pozostało 83% artykułu

BLACK WEEKS -75%

Czytaj dalej RP.PL. Nie przegap oferty roku!
Ciesz się dostępem do treści najbardziej opiniotwórczego medium w Polsce. Rzetelne informacje, pogłębione analizy, komentarze i opinie. Treści, które inspirują do myślenia. Oglądaj, czytaj, słuchaj.
Opinie polityczno - społeczne
Marek A. Cichocki: Czy tragiczna historia znów może się powtórzyć?
Opinie polityczno - społeczne
Bartosz Marczuk: Warto umierać za 500+
Opinie polityczno - społeczne
Czas decyzji w partii Razem. Wybór nowych władz i wskazanie kandydata na prezydenta
Opinie polityczno - społeczne
Estera Flieger: Kandydatem PiS w wyborach prezydenckich będzie Karol Nawrocki. Chyba, że jednak nie
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Opinie polityczno - społeczne
Janusz Reiter: Putin zmienił sposób postępowania z Niemcami. Mają się bać Rosji