Kilka tygodni temu można było znaleźć w amerykańskiej prasie zabawną w sumie informację o tym, że prezydent Biden zorganizował w Białym Domu specjalne spotkanie z grupą amerykańskich historyków. Zastanawiano się na tym, w jakim momencie swej politycznej historii znalazła się dzisiaj Ameryka, ale przede wszystkim rozważano, do politycznego dziedzictwa którego wielkiego amerykańskiego prezydenta z historii nawiązuje obecna administracja Bidena. Sam główny zainteresowany po pewnych wahaniach miał podobno stwierdzić, że szczególną estymą darzy Johna F. Kennedy'ego, ale widzi się przede wszystkim jako spadkobierca i kontynuator wielkiego Franklina Delano Roosevelta.