Jednym z bardziej irytujących zwrotów, które poznałem na studiach prawniczych, jest zbitka „co do zasady – w szczególności". Czyli „co do zasady" jest tak, ale „w szczególności" – już zupełnie inaczej. Sformułowania te przypomniały mi się przy okazji zastanawiania się nad koncepcją „zdecentralizowanej Rzeczypospolitej". Tutaj również można ów irytujący zwrot zastosować. Co do zasady, nie sposób nie pochwalić. Cenne jest zwłaszcza podkreślenie roli samorządu, obywatela, wola opracowania programu, który miałby zdynamizować rozwój naszego kraju... Choćby z tych powodów warto o tym dyskutować. Niestety – w ramach takowej dyskusji – trzeba dodać, że jednak „w szczególności" decentralizacja nie zawsze gwarantuje automatycznie dobre skutki.