Test na dyktatora

Jak rozpoznać potencjalnych autokratów, zanim nieodwracalnie przejmą rządy i popadną w chorobę dyktatury? – pyta publicysta.

Aktualizacja: 19.08.2019 19:36 Publikacja: 19.08.2019 18:15

Test na dyktatora

Foto: Adobe Stock

Współczesne dyktatury nie są zazwyczaj skutkiem zamachów stanu. W ośmiu na dziesięć przypadków nie są efektem rewolucji, lecz ewolucji demokracji w dyktaturę. Proces ten przebiega powoli i zawsze zaczyna się zwycięstwem polityka o dyktatorskich ambicjach w wolnych, demokratycznych wyborach.

Przyszły dyktator wygrywa wybory jako przywiązany do wartości liberalny demokrata. Po czym zazwyczaj po raz pierwszy... traci władzę. Większość pełzających zamachów stanu ma miejsce, gdy przyszły autokrata zwycięża wybory po raz drugi. Zdążył rozsmakować się we władzy i poczuł gorzki smak porażki. Wraca z mocnym postanowieniem niepopełnienia tego samego błędu i gdy uda mu się władzę odzyskać, zaczyna zmieniać reguły gry tak, by już nigdy więcej jej nie stracić. Krok po kroku przesuwa granice tego co akceptowane i dopuszczalne po to, by zakonserwować swój urząd. Demokracja umiera powoli, a on sam stopniowo i często nieświadomie zamienia się w dyktatora.

Pozostało 87% artykułu

BLACK WEEKS -75%

Czytaj dalej RP.PL. Nie przegap oferty roku!
Ciesz się dostępem do treści najbardziej opiniotwórczego medium w Polsce. Rzetelne informacje, pogłębione analizy, komentarze i opinie. Treści, które inspirują do myślenia. Oglądaj, czytaj, słuchaj.
Opinie polityczno - społeczne
Czas decyzji w partii Razem. Wybór nowych władz i wskazanie kandydata na prezydenta
Opinie polityczno - społeczne
Estera Flieger: Kandydatem PiS w wyborach prezydenckich będzie Karol Nawrocki. Chyba, że jednak nie
Opinie polityczno - społeczne
Janusz Reiter: Putin zmienił sposób postępowania z Niemcami. Mają się bać Rosji
Opinie polityczno - społeczne
Zuzanna Dąbrowska: Trzeba było uważać, czyli PKW odrzuca sprawozdanie PiS
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Opinie polityczno - społeczne
Kozubal: 1000 dni wojny i nasza wola wsparcia