Pełnomocnik rządu leci na Marsa

„Nadchodzą długotrwałe opady. Co zbiera się pierwsze, pszenicę czy żyto? Pierwsze zbiera się biuro polityczne partii". Taki dowcip opowiadano sobie w czasach PRL, kpiąc z nieefektywnego państwa. Jest on niestety nadal aktualny. „Jeśli nie wiesz, jak rozwiązać problem, powołaj pełnomocnika w tej sprawie" – brzmi nowożytna wersja.

Aktualizacja: 04.08.2019 21:34 Publikacja: 04.08.2019 21:00

Pełnomocnik rządu leci na Marsa

Foto: Adobe Stock

Strona Rady Ministrów w Biuletynie Informacji Publicznej pokazuje, że problemów – tzn. pełnomocników – mamy dziś aż 34! Na przykład ds. zarządzania infrastrukturą drogową, ds. polityki klimatycznej albo ds. szczytu Bałkanów Zachodnich. W ostatnich dniach doszedł kolejny – do spraw partnerstwa publiczno-prywatnego (PPP). Jeśli ktoś nie pamięta, czym jest PPP, to nie musi się wstydzić. To coś jak Yeti – nikt go nie widział, choć każdy o nim słyszał. PPP miało połączyć prywatne inwestycje z publicznymi potrzebami. Ale w polskich realiach każdy przedsiębiorca jest traktowany przez urzędników jak potencjalny aferzysta. Od razu pojawiło się więc „czwarte P" – czyli prokurator węszący zamach na mienie publiczne. PPP zaliczyło spektakularną klapę. Partnerstwo skończyło się, zanim się zaczęło. Ani przedsiębiorcy, ani instytucje publiczne nie chcą pakować się w gwarantowane kłopoty.

Czytaj więcej, wiedz więcej!
Rok dostępu za 99 zł.

Tylko teraz! RP.PL i NEXTO.PL razem w pakiecie!
Co zyskasz kupując subskrypcję?
- możliwość zakupu tysięcy ebooków i audiobooków w super cenach (-40% i więcej!)
- dostęp do treści RP.PL oraz magazynu PLUS MINUS.
Opinie Ekonomiczne
Dlaczego warto pomagać innym, czyli czego zabrakło w exposé ministra Sikorskiego
Opinie Ekonomiczne
Leszek Pacholski: Interesy ludzi nauki nie uwzględniają potrzeb polskiej gospodarki
Opinie Ekonomiczne
Krzysztof A. Kowalczyk: Jak skrócić tydzień pracy w Polsce
Opinie Ekonomiczne
Stanisław Stasiura: Kanada – wybory w czasach wojny celnej
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Opinie Ekonomiczne
Adam Roguski: Polscy milionerzy wolą luksusowe samochody i spa niż nieruchomości