Aktualizacja: 23.10.2019 21:00 Publikacja: 23.10.2019 21:00
Foto: Fotorzepa, Marta Bogacz
Ważą się właśnie losy zniesienia limitu 30-krotności płacy przeciętnej przy ustalaniu wysokości składek do ZUS. Chce tego premier w celu obiecanego zbilansowania budżetu (przynajmniej na papierze i na jeden rok), ale nie podoba się to wicepremierowi Gowinowi. Prezydent się waha. Biznes płacze, że uderzy to w najlepiej wykwalifikowanych pracowników, prawnicy jednak sugerują, że mają oni (na razie) otwartą drogę ucieczki w samozatrudnienie i zapłacenia jeszcze niższych składek niż dotąd. ZUS uspokaja, że nic wielkiego się nie dzieje – po prostu lepiej zarabiający odłożą sobie więcej na starość. Za to specjaliści od reformy emerytalnej grożą wizją idących w dziesiątki tysięcy złotych emerytur dla nielicznych (ku zmartwieniu pozostałych emerytów).
Kryzys pomocowy to czas, kiedy Polska ma okazję pokazać swoją wiarygodność, nie opuszczając partnerów nawet wted...
Czego potrzebuje nowoczesna gospodarka? Pospolitego ruszenia uczonych czy silnych uczelni?
Młodzi Polacy, chcecie krócej pracować, zróbcie coś dla przyrostu naturalnego. Samymi lewicowymi hasłami demogra...
Kto wygra 28 kwietnia wybory w Kanadzie? Liberalny strach przed cłami Trumpa, czy może konserwatywny strach prze...
Warunków przyspieszenia transformacji technologicznej nad Wisłą jest wiele. Potrzebne są inwestycje w pracowników, w tym ich szkolenia, ale też dbałość o zdrowie. Nieodzowne są też ułatwienia natury prawnej i jak zawsze – finansowanie.
Ceny apartamentów premium od zawsze rozpalają wyobraźnię. W 2025 r. szokująca stawka jest już pięciocyfrowa! Czy...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas