Aktualizacja: 11.03.2020 23:02 Publikacja: 11.03.2020 21:00
Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek
W miarę sił staram się tej zasady trzymać. Niestety, właśnie zauważyłem, że od miesięcy piszę swoje ekonomiczne felietony niemal wyłącznie w stylu kasandrycznym i poważnym. Tłumaczą mnie nieco okoliczności, ale z profesjonalnego punktu widzenia jest to jednak błąd w sztuce. Rasowy felietonista, nawet walcząc z falami w czasie biblijnego potopu, wyryłby na glinianej tabliczce dowcipny tekścik o babilońskich kapłanach, którzy przepowiadali piękną, słoneczną pogodę – i jak zwykle się pomylili.
Nadmiar regulacji i legislacji może znacząco wpłynąć na gospodarkę, zwiększając obciążenia dla firm i ograniczaj...
W cieniu wyborów prezydenckich i przed zapowiadaną przez premiera Donalda Tuska rekonstrukcją rządu, która ma po...
Spór o składkę zdrowotną od przedsiębiorców dał aktorom z różnych stron sceny politycznej szansę na wspaniałe wy...
Pierwszy zrobił to Jarosław Kaczyński, prezes PiS, potem prezydent Andrzej Duda. Dołączenie Adama Glapińskiego,...
Konsumenci nie musieliby czekać aż do maja 2025 r. na obniżkę ceny kredytu, gdyby nie falstart z cięciem stóp pr...
W debacie o rynku pracy nie można zapominać o człowieku. Ideałem dla większości pozostaje umowa o pracę, ale technologie i potrzeba elastyczności oferują nowe rozwiązania.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas