Zderzenie dwóch światów

Główni rywale pokazali w kampanii diametralnie różne podejście do roli państwa w gospodarce. Starły się wizje Polski „narodowej" i „prounijnej".

Publikacja: 09.07.2020 21:00

Zderzenie dwóch światów

Foto: Fotorzepa

Prezydent pełni w Polsce głównie rolę reprezentacyjną, zwłaszcza na arenie międzynarodowej. Ma jednak pośrednio spory wpływ również na gospodarkę, choćby podpisując ustawy i wnosząc ich projekty do Sejmu. A skoro tak, to temat gospodarki powinien być, jeśli nie osnową, to mocnym punktem podczas kampanii prezydenckiej. Czy tak było? Niestety nie. Gospodarka pojawiała się sporadycznie, niejako przy okazji. Czego dowiedzieliśmy się w ten sposób o poglądach kandydatów? Przede wszystkim przekaz dotyczący kwestii ekonomicznych był tak samo spolaryzowany, jak cała kampania dwóch „finalistów" – urzędujący prezydent Andrzej Duda dobierał argumenty atrakcyjne dla mieszkańców wsi i miasteczek, zaś Rafał Trzaskowski – dla wielkomiejskiego elektoratu.

BLACK WEEKS -75%

Czytaj dalej RP.PL. Nie przegap oferty roku!
Ciesz się dostępem do treści najbardziej opiniotwórczego medium w Polsce. Rzetelne informacje, pogłębione analizy, komentarze i opinie. Treści, które inspirują do myślenia. Oglądaj, czytaj, słuchaj.
Opinie Ekonomiczne
Witold M. Orłowski: Gospodarka wciąż w strefie cienia
Opinie Ekonomiczne
Piotr Skwirowski: Nie czarne, ale już ciemne chmury nad kredytobiorcami
Ekonomia
Marek Ratajczak: Czy trzeba umoralnić człowieka ekonomicznego
Opinie Ekonomiczne
Krzysztof Adam Kowalczyk: Klęska władz monetarnych
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Opinie Ekonomiczne
Andrzej Sławiński: Przepis na stagnację