Spór o sądy przysłonił fakt, że z gospodarki płyną bardzo niepokojące sygnały. Z jednej strony wzrost PKB wyhamował prawie do zera (wzrost mierzony z kwartału na kwartał, z uwzględnieniem czynników sezonowych). Z drugiej strony inflacja w styczniu sięgnęła 4,4 proc. w skali 12 miesięcy. To poziom nienotowany od lat, niemal 1 pkt proc. ponad górną granicą inflacji dopuszczanej przez NBP.
Czy mamy do czynienia tylko z krótkookresową zadyszką, która szybko minie, czy z głębszymi problemami? W którą stronę zmierza po czterech latach realizacji rządowej strategii na rzecz odpowiedzialnego rozwoju (SOR) polska gospodarka?