Piłce ręcznej poświęcił 20 lat życia. – Nigdy nie przestał być sportowcem, łatwo się nie poddaje – mówią o 48-letnim Trylińskim osoby, które go poznały. Twierdzą, że tak będzie i tym razem.
W połowie tego roku gwałtownie zaczęły tanieć akcje spółki Belvedere, którą 18 lat temu stworzył we Francji z Jac-ques’em Rouvroy. Stało się tak, gdy firma audytorska KPMG uznała, że posiadacze obligacji spółki mogą domagać się wcześniejszego wypłacenia przez nią 375 mln euro. Zarząd Belvedere wystąpił o zawieszenie notowań w Paryżu i Warszawie. W tym czasie otrzymał od sądu ochronę przed wierzycielami na co najmniej pół roku. Zabrał się także do przygotowania planu restrukturyzacyjnego, który ma przedstawić akcjonariuszom w najbliższych dniach.
Prace nad programem naprawczym całkowicie Trylińskiego pochłaniają. Tak skoncentrowany na firmie nie był od czasu, gdy w połowie 2007 r. CL Financial z Trynidadu i Tobago zaproponował, aby Tryliński i Rouvroy odkupili od niego 68 proc. akcji Belvedere. Na zdobycie gwarancji finansowych dostali jednak tylko około półtora miesiąca. Tryliński praktycznie nie wysiadał z samolotu, próbując znaleźć inwestorów. Cześć akcji odkupił on i Rouvroy. Reszta w niewielkich pakietach trafiła do nowych udziałowców. Na konto CL Financial na czas trafiło 345 mln euro.
Pierwszą gorzką pigułką, jaką musiał przełknąć Tryliński, próbując sił w alkoholowym biznesie, była utrata praw do luksusowych wódek Chopin i Belvedere, które stworzył. Na trwającą cztery lata sądową batalię o markę Belvedere jego firma wydała 5 mln dol. Ostatecznie odszkodowanie zrekompensowało straty z nawiązką.
Na początku ubiegłej dekady szef Belvedere zdecydował się kupić prywatyzowane Polmosy w Starogardzie i Krakowie. Nie wyszło mu jednak z Polmosem Białystok, który produkuje najpopularniejsze w kraju wódki Absolwent oraz Żubrówka. Kontrolny pakiet akcji od Skarbu Państwa kupił jego największy konkurent w Polsce Central European Distribution Corporation. Obie firmy mają obecnie porównywalne udziały w krajowym rynku wyrobów spirytusowych i zaciekle rywalizują o każdy jego procent.