Aktualizacja: 13.05.2020 21:00 Publikacja: 13.05.2020 21:00
Foto: shutterstock
Żeby uczynić sprawę bardziej tajemniczą, rząd zachował się jak starożytny sfinks i nabrał wody w usta. Ani nie wiadomo, dlaczego przekazał akurat tyle, ani czy uzupełni ubytek w kolejnych miesiącach. Wiadomo tylko, że gdyby ta skala ograniczenia dochodów utrzymała się przez kolejne miesiące, sporo polskich gmin i miast mogłoby zbankrutować.
Wyjaśnienie jest na pozór oczywiste. Samorządy otrzymują część podatków, które są wytwarzane na ich terenie: gminy dostają 38 proc. wpływów z PIT i 6,7 proc. z CIT. Skoro zamrożenie gospodarki spowodowało ogromny spadek wpływów podatkowych, to jest jasne, że Ministerstwo Finansów również samorządom przekazało mniej.
Nadmiar regulacji i legislacji może znacząco wpłynąć na gospodarkę, zwiększając obciążenia dla firm i ograniczaj...
W cieniu wyborów prezydenckich i przed zapowiadaną przez premiera Donalda Tuska rekonstrukcją rządu, która ma po...
Spór o składkę zdrowotną od przedsiębiorców dał aktorom z różnych stron sceny politycznej szansę na wspaniałe wy...
Pierwszy zrobił to Jarosław Kaczyński, prezes PiS, potem prezydent Andrzej Duda. Dołączenie Adama Glapińskiego,...
Konsumenci nie musieliby czekać aż do maja 2025 r. na obniżkę ceny kredytu, gdyby nie falstart z cięciem stóp pr...
Lenovo jest liderem rynku komputerów PC w Polsce. Motorola jest tu jednym z liderów rynku smartfonów.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas