Ekonomia24.pl: Skąd pomysł, żeby dołączył Pan do zarządu Grupy ITI?
Piotr Walter:
To naturalna zmiana miejsc, sukcesja, która była zaplanowana od początku istnienia ITI Ojciec przechodzi na stanowisko honorowego prezydenta Grupy ITI, a ja zajmuje jego stanowisko w zarządzie ITI. Opuszczam jednocześnie fotel, który zajmuję obecnie, bo uważam, że nie da się tych wymagających funkcji połączyć W przeszłości, w 2001 r., dokonaliśmy już podobnej operacji. Wtedy również wszedłem w buty ojca. Operacja przebiegła sprawnie i jestem przekonany, że tak będzie i tym razem.
Jak to wyglądało będzie w szczegółach? Czy nadal będzie nadzorował Pan cały pion telewizyjny?
Wchodzę do zarządu Grupy ITI, która ma więcej aktywów niż tylko telewizyjne więc i zakres moich obowiązków będzie szerszy. Jak wspomniałem, przejmę obowiązki ojca, który zajmował się wieloma sprawami. TVN jest najważniejszym aktywem Grupy ITI, więc oczywiście będę też wykorzystywał moje doświadczenie telewizyjne zasiadając na przykład w Radzie Nadzorczej TVN.