Okazało się, że odkryli go współcześni makroekonomiści, którzy pieniądze, które pełnią rolę złota, „wypłukują z powietrza". Bank centralny może ich wyemitować, ile chce. Nazywa się to Modern Monetary Theory (MMT). Niektórzy jednak złośliwie rozwijają ten skrót jako More Money Today. A co będzie tomorrow?
Teoria ta bardzo mi się spodobała. Bo państwo nie powinno potrzebować moich pieniędzy. Skoro ma „swoje". Okazuje się jednak, że moje pieniądze wcale nie są „moje". Zarobiłem je w społeczeństwie, więc tylko jakiś ich procent jest mój. I ktoś wie, jaki to jest procent, a jaki ma wrócić do społeczeństwa. Państwo ich nie potrzebuje do funkcjonowania, tylko do zwiększania równości i sprawiedliwości społecznej.