Z początkiem października mija czas, w którym polski rząd powinien odpowiedzieć Komisji Europejskiej w sprawie naruszenia prawa wspólnotowego dotyczącego całkowitego zakazu reklamy aptek w Polsce. W ciągu ośmiu lat obowiązywania zakaz reklamy przekształcił się w zakaz komunikacji apteki z pacjentami, co wyeliminowało lub znacznie ograniczyło działania prozdrowotne i propacjenckie, prowadzone przez apteki, co jest standardem w UE.
Zakaz stał się także batem na przedsiębiorców (prawie 1 tys. postępowań zakończonych lub prowadzonych) i przyniósł wiele kuriozalnych decyzji urzędniczych, jak kara za umieszczenie na drzwiach apteki informacji, że jej personel mówi po angielsku.