Kinga Grafa

Liczne bariery prawne i administracyjne nadal hamują swobodę transgranicznego świadczenia usług. Komisja Europejska zapowiada zdecydowane działania – uproszczenie regulacji i eliminacja przeszkód mają otworzyć nowe możliwości dla firm.

Nowy Parlament Europejski (PE) niedługo zacznie wysłuchania kandydatów na komisarzy. Wielu z nich chciałoby otrzymać tekę gospodarczą – to dobra wiadomość, bo 5 lat temu, tematy związane z konkurencyjnością, przemysłem i jednolitym rynkiem nie cieszyły się aż takim zainteresowaniem. Hasło „konkurencyjność” jest w modzie – lepiej późno niż wcale.

W okolicach budynku Parlamentu Europejskiego w Brukseli znajduje się instalacja artystyczna, która prezentuje stado strusi – wszystkie one, z wyjątkiem jednego, chowają głowę w piasek. Dla setek osób mijających je codziennie, to symbol przypominający o tym, że nie możemy odwracać głowy od spraw unijnych i musimy aktywnie uczestniczyć w kształtowaniu procesu legislacyjnego w UE.

Bruksela to nie kurort – hasło, które krążyło przed wyborami europejskimi, trafia w punkt. Od polskich europosłów mamy prawo oczekiwać wytężonej pracy.

Firmy pilnie potrzebują unijnego wsparcia z wieloletnich ram finansowych i Funduszu Odbudowy, by poradzić sobie z kryzysem oraz skorzystać z zielonej i cyfrowej transformacji.