Marcin Piasecki: Warto się zbroić, ale na przyszłe wojny

Polski przemysł obronny ma swoje pięć minut. Płyną do niego pieniądze. Stał się oczkiem w głowie polityków. Taka jest potrzeba chwili. Ważne jednak, aby tych pięć minut stało się podstawą sukcesu polskiego przemysłu zbrojeniowego liczonego w dziesięcioleciach.

Publikacja: 14.06.2023 03:00

Czołg Abrams podczas ćwiczeń Anakonda-23 na poligonie w Nowej Dębie

Czołg Abrams podczas ćwiczeń Anakonda-23 na poligonie w Nowej Dębie

Foto: PAP/Darek Delmanowicz

Owszem, armia musi odbudowywać czy rozbudowywać swoje zapasy. Sprzęt, masowo kupowany w USA czy Korei, będzie wymagał serwisu. Polskie zakłady w coraz większej skali naprawiają również uzbrojenie uszkodzone podczas wojny w Ukrainie.

Czy jednak to wystarczy, aby stworzyć wartość dodaną dla naszego sektora obronnego? Co się będzie z nim działo w spokojniejszych czasach (bo przecież kiedyś takie nastaną)? Czy jest w stanie wygenerować taką ofertę, technologie, innowacje, poziom techniczny, żeby skutecznie konkurować na rynkach międzynarodowych?

Tylko 69 zł za pół roku czytania.

O tym, jak szybko zmienia się świat. Czy będzie pokój na Ukrainie. Co się dzieje w kraju przed wyborami. Teraz szczególnie warto wiedzieć więcej. Wyjaśniamy, tłumaczymy, inspirujemy.

Opinie Ekonomiczne
Czy poziom życia w UE jest niższy niż w USA?
Opinie Ekonomiczne
Prof. Bogumił Kamiński: Bądźmy zwinni w wyścigu AI
Opinie Ekonomiczne
Prof. Tomkiewicz: Jak uwzględnić obronność w regułach fiskalnych?
Opinie Ekonomiczne
Robert Gwiazdowski: Przejęcie Kanału Panamskiego w platońskiej jaskini
Materiał Promocyjny
Sześćdziesiąt lat silników zaburtowych Suzuki
Opinie Ekonomiczne
Witold M. Orłowski: Pierwsze strzały?