Wojna w Ukrainie, spowodowana rosyjską napaścią, trwa już dziewięć miesięcy. Ostatnie wydarzenia, jak wyzwolenie Chersonia, napawają optymizmem, ale do zakończenia konfliktu zbrojnego i stabilizacji sytuacji Ukrainy jeszcze droga daleka.
Obserwując zaangażowanie Polski i innych państw w pomoc narodowi ukraińskiemu, zastanawiamy się, co dalej. Jak odbudować Ukrainę? Jaka będzie w tym rola Polski? Jakim krajem będzie Polska, gdy Ukraina wyzwoli się z rosyjskiej strefy wpływów i stanie europejską demokracją oraz kolejnym członkiem UE? Czy jesteśmy gotowi wyznaczać trendy i standardy, czy też okaże się, że zmarnowaliśmy historyczną szansę na wskazanie ścieżki transformacji?
Oba kraje łączy wiele: oprócz wspólnej historii sięgającej kilka wieków wstecz również współczesne wspólne dążenie do budowy państwa prawa w duchu europejskiej demokracji. Z uwagi na historię najnowszą i fakt, że Ukraina jest krajem postsowieckim, droga, jaką jej naród musi przejść, jest znacznie dłuższa niż Polski jako kraju postkomunistycznego.
Potrzebna modernizacja
Po przeszło 30 latach wolnej Polski nasz kraj znów potrzebuje gruntownej modernizacji. Ta myśl już dawno kiełkowała w umysłach licznych ekspertów i znawców gospodarki, ustroju czy specjalistów od obronności, ale została spotęgowana przez wybuch wojny za wschodnią granicą. Okazało się, że znów musimy zadbać o naszą suwerenność, bezpieczeństwo i zmodernizować kraj tak, by był jak najbardziej odporny. Rezyliencja, z ang. resilience, czyli umiejętność lub proces dostosowywania się do zmieniających się warunków, uodpornienie się, to dziś słowo klucz odmieniane przez wszystkie przypadki. Nowoczesne państwo XXI wieku to państwo odporne. Odporne na kryzysy finansowe, pandemiczne, militarne czy wreszcie energetyczne.
W tej ostatniej sprawie jest wiele do zrobienia. Główni gracze wydają się być zaskoczeni rozmiarem wyzwań stojących przed systemem energetycznym, ale eksperci już od lat biją na alarm. Niestety, zwykle to wołanie na puszczy. A stoimy przed historyczną szansą pokazania, jak szybko i sprawnie można przejść od gospodarki opartej na węglu do gospodarki opartej na strategii neutralności węglowej (net zero).