W świecie, w którym przebicie się z przekazem reklamowym jest trudne i kosztowne, szarganie świętości się opłaci. Niestety.
Z pierwszych danych cytowanych przez Wirtualne Media wynika, że po skandalu, jaki wybuchł trzy tygodnie temu i doprowadził do kryzysu wizerunkowego produkującej Tigera firmy Maspex, sprzedaż tego napoju energetycznego wzrosła. Nie sądzę, by zarząd firmy chciał obrazić kogokolwiek, dla kogo powstanie warszawskie to świętość. Raczej wymknęły mu się spod kontroli działania w mediach społecznościowych. Z natury rzeczy są one szybkie, tu okazały się zbyt szybkie. Młodzi ludzie, którym je powierzono i powiedziano, że ma być kontrowersyjnie, nie wyczuli, że są granice kontrowersji.