Aktualizacja: 22.08.2018 21:43 Publikacja: 22.08.2018 21:00
Foto: Adobe Stock
Prezydent Pracodawców RP Andrzej Malinowski napisał 13 sierpnia w „Rzeczpospolitej" tekst pod sarkastycznym tytułem „Państwowy galop donikąd". Teza: państwo wie o sobie niewiele, prawie nic. Padają zarzuty pod adresem Głównego Urzędu Statystycznego, Sejmu RP i innych instytucji. Autor dziwi się, że „ta Polska" jeszcze nie zawaliła się nam na głowy. Waga oskarżeń wychodzi daleko poza konwencję felietonu.
Jako byłemu prezesowi GUS i obecnemu współpracownikowi tej instytucji trudno mi przejść obojętnie wobec takiego stawiania sprawy przez działacza gospodarczego, byłego urzędnika wysokiego szczebla, byłego posła i aktualnego członka wysokich rad przy prezydencie RP.
Sam tego chciałeś, Grzegorzu Dyndało – te słowa można dedykować Amerykanom przerażonym perspektywą recesji wywołanej chaosem polityki gospodarczej prezydenta Donalda Trumpa.
Na co UE czekała cztery lata? Czy potrzebujemy Trumpa, żeby bronić interesów, które już widzieliśmy wcześniej? UE widzi okazje i czeka, jak śpiąca królewna, budzona pocałunkiem królewicza ze sztuczną opalenizną.
Rezygnacja z ponadstandardowych uprawnień ministra aktywów przy wyborze zarządów i rad spółek z udziałem państwa dałaby rynkowi kapitałowemu impuls rozwojowy i zwiększyła jakość władzy, oddzielając politykę od gospodarki.
Mimo wyższego PKB per capita w Stanach Zjednoczonych, jakość życia przeciętnego obywatela Unii Europejskiej może być bardziej stabilna i przewidywalna, zwłaszcza pod względem dostępu do ochrony zdrowia, edukacji czy świadczeń socjalnych.
Potencjał energetyki wiatrowej na Pomorzu Zachodnim to główny temat zbliżającego się Forum Ekologicznego, które odbędzie się pierwszego dnia wiosny (21.03.2025 r.) w Szczecinie.
W praktycznie każdej firmie można znaleźć procesy, których efektywność można podnieć, wykorzystując narzędzia AI.
Czy zakaz reklamy alkoholu jest celowy. Czy faktycznie istnieje związek między dopuszczalnością reklamy a wielkością spożycia alkoholu? W końcu czy istnieje związek pomiędzy reklamą alkoholu a skalą choroby alkoholowej?
Głównym mottem działań prezydenta USA Donalda Trumpa zdają się słowa powtarzane przez bohatera serialu „W garniturach”: „Wygrywam, oto co robię”.
Złoty nadal pozostaje mocny. Dzisiaj jego losy mogą jednak zależeć od danych z amerykańskiej gospodarki.
Rozmawiając o Ukrainie, Rosja i Stany Zjednoczone grają o coś zupełnie innego. Pierwszym i najważniejszym celem Donalda Trumpa jest zbudowanie nowych relacji atlantyckich, a nie „porzucenie strategiczne” Europy, o którym tyle się ostatnio mówi. Zakończenie wojny na Ukrainie jest celem pobocznym, a rozmowy z Rosją narzędziem wymuszającym mobilizację sojuszników – analizuje Marek Budzisz, ekspert think tanku Strategy & Future.
Głośna uchwała SN w sprawie nadgodzin może mieć też nieoczywisty wpływ na teorię prawa, przynajmniej polskiego.
Warto zastanowić się, czy obecna administracja Stanów Zjednoczonych rzeczywiście posiada legitymację, aby pouczać inne państwa o wartościach i demokracji.
Kolekcjonuję dobre praktyki w sądownictwie i chcę je promować i o nich opowiadać.
Czy nie należałoby badać prób blokowania działań, które mają wyjaśnić nadużycia poprzedniej władzy?
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas