Sante to po francusku zdrowie. Andrzej Kowalski nie bez powodu tak nazwał swoją firmę. Jako jeden z pierwszych w Polsce wprowadzał na rynek parafarmaceutyki, zioła i produkty zbożowe, o zdrowej żywności wie niemal wszystko. Wie także, jak osiągnąć sukces na konkurencyjnym rynku spożywczym. Firma, którą założył 15 lat temu, sprzedaje dziś w Polsce najwięcej musli, wyprzedzając światowe potęgi, między innymi Nestle czy Dr. Oetkera.
Na tym podboje rynkowe ambitnego Andrzeja Kowalskiego z pewnością się nie skończą. Od kilku lat przychody Sante szybko rosną - o 25 procent rocznie, a w tym roku powinny zwiększyć się o 40 procent.
48-letni elektromechanik, który do końca lat 80. uruchamiał centrale telefoniczne, prowadzenia przedsiębiorstwa uczył się na własnych błędach. Dopiero dziś sięga po napisane przez ekspertów książki o biznesie. Ze zdziwieniem odkrywa, że miał wielkie szczęście, ponieważ intuicja w prowadzeniu biznesu go nie zawiodła.
Większość produktów Sante, które trafiają na rynek, to jego pomysły. – Andrzej Kowalski ma wyczucie rynku. Potrafi przewidzieć, co spodoba się konsumentom – chwali Witold Szpak, pierwszy pracownik Sante, a dziś jeden z udziałowców firmy. Ostatnim pomysłem Andrzeja Kowalskiego jest granola, płatki śniadaniowe z owocami, które mogą być także przekąską. Wytłumaczył technologom, czego oczekuje, miał także ostatnie słowo w sprawie opakowania.
Niekiedy dochodzi do sporów pomiędzy nim a współpracownikami, którzy mają inne pomysły. Wtedy Kowalski pokazuje, że potrafi postawić na swoim. Za umiejętność wyczuwania trendów rynkowych Kowalskiego podziwia także Marian Owerko, prezes Bakallandu i prezes Food Business Group. Szef Bakallandu nie ukrywa, że jego firma miała kiedyś apetyt na przedsiębiorstwo Andrzeja Kowalskiego.