Księgowy w piwie

Christopher Barrow, prezes Grupy Żywiec. Od ponad dwóch lat zarządza drugą firmą na krajowym rynku piwa. Teraz stanie także na czele związku Browary Polskie

Publikacja: 19.05.2009 02:07

Christopher Barrow od ponad 20 lat związany jest z branżą piwowarską

Christopher Barrow od ponad 20 lat związany jest z branżą piwowarską

Foto: PARKIET

51-letni Barrow nie lubi przegrywać. Nie boi się także trudnych wyzwań i wysiłku. Natura sportowca odzywa się w nim nie tylko wtedy, gdy bierze udział w biegach maratońskich, ale także gdy pracuje. Osoby, które go znają, mówią, że jest bardzo ambitny. Poprzeczkę stawia wysoko nie tylko sobie, ale także swoim współpracownikom. Duża wiedza ekonomiczna – ukończył Wydział Handlowy na Uniwersytecie w Kapsztadzie, jest również dyplomowanym księgowym – pozwala mu kontrolować wydatki firmy. Skrupulatnie sprawdza plany finansowe poszczególnych działów. Zawsze znajdzie sposób, aby zaoszczędzić.

Prezesem grupy Żywiec, drugiego producenta piwa w Polsce, został w marcu 2007 r. Zastąpił na tym stanowisku Hansa van Zona. Kiedy stawał na czele firmy, której udziały rynkowe przekraczają od kilku lat 30 proc., sytuacja w branży piwnej była znacznie lepsza niż teraz. Sprzedaż piwa rosła, a browary zwiększały moce produkcyjne. Na inwestycje zdecydował się wówczas także szef Żywca. W połowie 2007 r. ogłosił, że jego firma rozbuduje za ok. 200 mln zł browary w Elblągu, Leżajsku, Warce i Żywcu.

Obecnie, gdy obejmuje stanowisko prezesa związku Browary Polskie, reprezentującego największych producentów piwa w kraju, sytuacja branży jest znacznie trudniejsza. Pod koniec 2008 r. Polacy ograniczyli zakupy piwa. W pierwszym kwartale 2009 r. jego sprzedaż była o ok. 10 proc. niższa niż przed rokiem. Powodów do zadowolenia nie ma także Żywiec. W pierwszym kwartale 2009 r. niższe niż rok wcześniej były przychody, zysk operacyjny oraz wynik netto spółki.

Skryty i zdystansowany nie okazuje publicznie emocji. Komentując objęcie nowej funkcji, stwierdził jedynie, że szefowanie związkiem w trudnych dla branży czasach jest dla niego interesującym wyzwaniem.

Z branżą piwowarską związany jest od ponad 20 lat. Przez kilkanaście lat pracował dla koncernu SABMiller, właściciela Kompanii Piwowarskiej, która jest największym konkurentem Żywca. W 2004 r. związał się z Heinekenem, głównym udziałowcem grupy Żywiec. Zarządzał spółkami w Afryce, Azji Środkowej, Ameryce Południowej oraz w Europie. Tuż przed objęciem funkcji prezesa grupy Żywiec był dyrektorem generalnym Heinekena w Ameryce Łacińskiej.

W pracy spędza po kilkanaście godzin dziennie. W wolnych chwilach, oprócz udziału w maratonach, uprawia narciarstwo i sporty wodne. Stara się również nauczyć języka polskiego. Przyznaje jednak, że ma za mało czasu na naukę, aby być zadowolonym z efektów. Jest żonaty. Ma córkę i dwóch synów.

Strona internetowa związku Browary Polskie:

[link=http://www.browary-polskie.pl]www.browary-polskie.pl[/link]

51-letni Barrow nie lubi przegrywać. Nie boi się także trudnych wyzwań i wysiłku. Natura sportowca odzywa się w nim nie tylko wtedy, gdy bierze udział w biegach maratońskich, ale także gdy pracuje. Osoby, które go znają, mówią, że jest bardzo ambitny. Poprzeczkę stawia wysoko nie tylko sobie, ale także swoim współpracownikom. Duża wiedza ekonomiczna – ukończył Wydział Handlowy na Uniwersytecie w Kapsztadzie, jest również dyplomowanym księgowym – pozwala mu kontrolować wydatki firmy. Skrupulatnie sprawdza plany finansowe poszczególnych działów. Zawsze znajdzie sposób, aby zaoszczędzić.

Opinie Ekonomiczne
Umowa koalicyjna w Niemczech to pomostowy kontrakt społeczny
Materiał Promocyjny
Między elastycznością a bezpieczeństwem
Opinie Ekonomiczne
Donald Tusk kontra globalizacja – kampanijny chwyt czy nowy kierunek?
Opinie Ekonomiczne
Piotr Arak: Ewolucja protekcjonizmu od Obamy do Trumpa 2.0
Opinie Ekonomiczne
Robert Gwiazdowski: Repolonizacja, czyli reupartyjnienie gospodarki
Opinie Ekonomiczne
Bogusław Chrabota: Tusku, nie ścigaj się z Trumpem