Okres wakacyjny to często czas niższej aktywności inwestorów. Stopy zwrotu z indeksów giełdowych na dojrzałych rynkach w tym okresie są przeciętne. W przypadku amerykańskiego S&P500 średni wzrost w lipcu w latach 1950 – 2009 wyniósł 1 proc., a w sierpniu niecałe 0,5 proc. Jednocześnie średnia dla wszystkich miesięcy w tym samym czasie wyniosła 0,85 proc. Stopy zwrotu dla polskiego rynku akcji wyglądają bardziej interesująco, odpowiednio 5 proc. w lipcu i 2,6 proc. w sierpniu dla indeksu WIG, przy czym dane te należy traktować z lekkim przymrużeniem oka, ponieważ uwzględniają okres bardzo silnych zwyżek z początku lat 90. (w obecnej dekadzie wyniosły odpowiednio 2,9 proc. oraz 1,6 proc.). Jedna rzecz jest tutaj pewna, statystycznie miesięczne zwyżki w sierpniu są niższe od lipcowych.

Tego lata większe jest prawdopodobieństwo osłabienia koniunktury, niż jej poprawy. Ekonomiści są zgodni, że powrót na ścieżkę ponadprzeciętnego wzrostu jest niemożliwy w horyzoncie najbliższych 2 – 3 lat. Na rynkach rozwiniętych, w tym w USA, wycofywane są pakiety stymulujące gospodarkę, a niestety wygląda na to, że to one były jedynym sprawcą ożywienia. Ich likwidacja spowoduje szybkie pogorszenie sytuacji makroekonomicznej, co może wzmóc obawy inwestorów i zmniejszyć apetyt na ryzyko. Podobnie wygląda sytuacja w Europie, pomimo dość dobrych danych napływających z Niemiec. W ostatnich tygodniach doszedł kolejny czynnik, czyli osłabienie tempa wzrostu PKB w Chinach, które miało być lekiem na uzdrowienie globalnej koniunktury. Oprócz nowej dawki pakietów stymulujących, brakuje pomysłów na dalsze działania naprawcze.

Z jednej strony mamy zatem okres wakacyjny, w którym aktywność inwestorów jest zwykle mniejsza, co widać np. po wielkości obrotów. Z drugiej – mamy niepewność co do rozwoju sytuacji gospodarczej i jej wpływu na rynek akcji. Dodatkowo po kilkunastomiesięcznych nieprzerwanych zwyżkach cen akcji należy się chwila odpoczynku. Dobrym rozwiązaniem na najbliższe tygodnie jest urlop i oderwanie się od giełdowej codzienności. Szanse na znaczące zwyżki w tym czasie są niewielkie, a ryzyko pogłębienia spadków znaczące. Sytuacja powinna się wyklarować dopiero jesienią.