Marek Belka kompletuje zespół doradców

Paweł Samecki, były komisarz UE, dołączył do zespołu doradzającego szefowi banku centralnego

Publikacja: 20.09.2010 03:56

Marek Belka kompletuje zespół doradców

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek JD Jerzy Dudek

Marek Belka, który od trzech miesięcy kieruje Narodowym Bankiem Polskim, zostawił sobie jedynie dwóch doradców, z którymi współpracował jego poprzednik Sławomir Skrzypek. To Wojciech Kwaśniak, były generalny inspektor nadzoru bankowego, oraz Aleksander Welfe, uznawany za jednego z najlepszych ekonometryków w naszym kraju.

Jeszcze na początku tego roku w charakterze doradcy prezesa NBP pracowało 15 osób. Zespołem doradców kierował prof. Krzysztof Opolski z Uniwersytetu Warszawskiego.

Taką funkcję pełnili również np. Ryszard Bugaj, który równocześnie doradzał prezydentowi Lechowi Kaczyńskiemu, czy Cezary Mech, były szef nadzoru emerytalnego i wiceminister finansów.

„Obecnie na stanowisku doradcy prezesa pracę świadczą cztery osoby” – poinformowało nas biuro prasowe NBP. Od kilku dni wiadomo, że doradcą szefa banku centralnego jest Jerzy Kropiwnicki, były szef Rządowego Centrum Studiów Strategicznych, do niedawna prezydent Łodzi.

Markowi Belce doradza również Paweł Samecki, były komisarz Unii Europejskiej. Samecki pracował już w NBP. Był członkiem zarządu powołanym za kadencji Leszka Balcerowicza. – Kompozycja grupy doradców, którą w tej chwili właściwie już stworzyłem, mnie odpowiada – mówił niedawno Marek Belka w wywiadzie radiowym. Oprócz czterech osób, które już formalnie doradzają prezesowi NBP, w gronie doradców znajdą się Elżbieta Suchocka-Roguska i Halina Wasilewska-Trenkner. Obie pracowały z Belką, gdy był ministrem finansów. Wasilewska-Trenkner pełniła funkcję wiceministra finansów. Gdy w 2004 r. przeszła do Rady Polityki Pieniężnej, zastąpiła ją właśnie Suchocka-Roguska.

Oprócz doradców prezesa w NBP funkcjonują jeszcze „zwykli” doradcy. Od początku czerwca, czyli mniej więcej od chwili wyboru Belki na prezesa banku, przybył jeden „zwykły” doradca. Natomiast w pierwszych pięciu miesiącach bieżącego roku ich liczba zwiększyła się o co najmniej dziesięć osób.

Obecnie w NBP taką funkcję pełnią 53 osoby. Nie wszystkie pracują w pełnym wymiarze. Etatów doradców jest w tej chwili 45,5 wobec 37,5 pod koniec stycznia bieżącego roku.

[i]Masz pytanie, wyślij e-mail do autora[mail=l.wilkowicz@rp.pl]l.wilkowicz@rp.pl[/mail][/i]

Marek Belka, który od trzech miesięcy kieruje Narodowym Bankiem Polskim, zostawił sobie jedynie dwóch doradców, z którymi współpracował jego poprzednik Sławomir Skrzypek. To Wojciech Kwaśniak, były generalny inspektor nadzoru bankowego, oraz Aleksander Welfe, uznawany za jednego z najlepszych ekonometryków w naszym kraju.

Jeszcze na początku tego roku w charakterze doradcy prezesa NBP pracowało 15 osób. Zespołem doradców kierował prof. Krzysztof Opolski z Uniwersytetu Warszawskiego.

Opinie Ekonomiczne
Witold M. Orłowski: Gospodarka wciąż w strefie cienia
Opinie Ekonomiczne
Piotr Skwirowski: Nie czarne, ale już ciemne chmury nad kredytobiorcami
Ekonomia
Marek Ratajczak: Czy trzeba umoralnić człowieka ekonomicznego
Opinie Ekonomiczne
Krzysztof Adam Kowalczyk: Klęska władz monetarnych
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Opinie Ekonomiczne
Andrzej Sławiński: Przepis na stagnację