Dlaczego BASF zdecydował się na ulokowanie fabryki katalizatorów w Polsce?
Dirk Elvermann:
Jako dostawcy dla branży motoryzacyjnej zależy nam na tym, aby być blisko naszych klientów. Wielu z nich ma swoje lokalizacje produkcyjne w Europie Środkowej lub chce tam w przyszłości osiąść. Za Polską jako lokalizacją inwestycji przemawiały przede wszystkim centralne położenie w Europie, dobra infrastruktura i dobrze wyszkoleni pracownicy. Są to wszystko warunki ramowe, ogromnie dla nas ważne. Nie bez znaczenia była również dobra współpraca z administracją, w szczególności z przedstawicielami Legnickiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej.
Jakie są dalsze plany?
Polski oddział BASF intensywnie się rozwija. Obecnie dysponujemy trzema zakładami produkcyjnymi, a w niedalekiej przyszłości otworzymy czwarty. W okolicy Poznania produkujemy poliuretany oraz chemię budowlaną, a w pobliżu Myślenic – domieszki do betonu. Chcemy w przyszłości wzmocnić naszą pozycję w tradycyjnie ważnych dla nas segmentach rynku, takich jak środki ochrony roślin, tworzywa sztuczne i chemikalia. Jesteśmy jednym z czołowych dostawców środków ochrony roślin dla polskich rolników, naszymi rozwiązaniami wspieramy też polskie firmy z branży motoryzacyjnej, elektrotechnicznej, budowlanej i opakowaniowej. Obecność BASF w Polsce jest coraz bardziej widoczna, ten rynek stanie się dla nas w przyszłości jeszcze ważniejszy.