Metoda „na córkę”

Siedziałem w restauracji obok gostka, który cały czas miał uszną słuchawkę do telefonu na małżowinie. I przez trzy godziny nikt do niego nie zadzwonił. Może zapomniał, że ma?

Publikacja: 16.06.2019 21:00

Metoda „na córkę”

Foto: Adobe Stock

Nie, bo sobie ją co jakiś czas poprawiał. Nie słuchał też audiobooka, bo przez cały pobyt nawijał z kumplami. Zresztą posiadacz takiej twarzy audiobooków nie słucha. Ale słuchawkę miał. Pomyślałem, że zachowuje się jak dżentelmen, który cały czas chodzi z naciągniętą (jakoś) prezerwatywą, bo może akurat pozna kogoś milutkiego i trafi się szybki seks. Ale nie zdążył mnie zirytować, bo nagle przebiegła mi myśl: a może człowiek czeka na ważny telefon od córki i nie chce go uronić w kieszeni?

Czytaj dalej RP.PL

Tylko 9 zł aż za 3 miesiące!
Ciesz się dostępem do treści najbardziej opiniotwórczego medium w Polsce. Rzetelne informacje, pogłębione analizy, komentarze i opinie. Treści, które inspirują do myślenia. Oglądaj, czytaj, słuchaj.
Opinie Ekonomiczne
Witold M. Orłowski: Gospodarka wciąż w strefie cienia
Opinie Ekonomiczne
Piotr Skwirowski: Nie czarne, ale już ciemne chmury nad kredytobiorcami
Ekonomia
Marek Ratajczak: Czy trzeba umoralnić człowieka ekonomicznego
Opinie Ekonomiczne
Krzysztof Adam Kowalczyk: Klęska władz monetarnych
Materiał Promocyjny
Fotowoltaika naturalnym partnerem auta elektrycznego
Opinie Ekonomiczne
Andrzej Sławiński: Przepis na stagnację
Materiał Promocyjny
Seat to historia i doświadczenie, Cupra to nowoczesność i emocje