Jeśli o wygranych wyborach prezydenckich miałaby decydować prowadzona kampania wyborcza, to Andrzej Duda 6 sierpnia powinien zostać zaprzysiężony na nowego prezydenta Polski. Bronisław Komorowski przegrał tę kampanię. Położył ją na całej linii. Kampania była prowadzona w sposób chaotyczny i pełna była wpadek. Ale Bronisław Komorowski nigdy nie ukrywał, że nie lubi wdzięczyć się do wyborców i najchętniej skróciłby ten czas „politycznego szaleństwa" do 12 dni. Było widać, że Bronisław Komorowski męczy się musząc przekonywać do siebie Polaków. Widać było, że najchętniej nie mierzyłby się z tymi, którzy mają odmienne poglądy. Za hrabiowski styl Bronisław Komorowski zapłacił przegrywając pierwszą turę wyborów prezydenckich. Później było tylko gorzej.