W czasie przetargu na śmigłowce wielozadaniowe śledzę dyskusję na tematy techniczne prowadzoną w mediach przez osoby, które nie tylko same się na tym nie znają, ale też bezkrytycznie przyjmują do wiadomości informacje nieprawdziwe, wyrwane z kontekstu i przekazywane im w złej wierze. Zupełnie jak dziennikarz pewnego tygodnika, który wbrew wszelkim zasadom dziennikarskiego rzemiosła nie sięga nawet po informację u źródła.
Łatwo obnażyć opieranie dyskusji na fałszu, zwłaszcza w sprawach tak oczywistych, jak parametry i rozwiązania technologiczne. Co ciekawe, zagadnienia, które już dawno znalazły doskonałe rozwiązania, stawiane są przez niekompetentne osoby jako problem.
Komu belka kłodą w oku
Jednym z przykładów jest tzw. problem składanej belki ogonowej. Niewtajemniczonym wyjaśnię, że jest to rozwiązanie pozwalające zmniejszyć rozmiar śmigłowca i dostosować go do powierzchni okrętu lub znajdującego się na nim hangaru. Możemy je porównać do konstrukcji drzwi: z jednej strony są zawiasy, z drugiej zamek. Konstrukcję przedstawia załączona ilustracja.
Składana belka ogonowa jest w śmigłowcu bardzo prostym elementem konstrukcyjnym, jest to bowiem element statyczny. Airbus Helicopters dostarcza takie rozwiązania dla wielu klientów od lat i mamy na to oczywiście certyfikaty dla trzech typów śmigłowców, w tym dla tych klasy Caracala.
Co ma kamera do śmigłowca
Ci sami eksperci wysunęli kolejny argument „techniczny" dotyczący kamery termowizyjnej. Gwoli ścisłości, producenci wiropłatów nie produkują kamer. Są one instalowane zgodnie z wymogami klienta jako wyposażenie śmigłowca i na jego prośbę mogą być wymieniane w zależności od postępu technologicznego w tej branży.