Polska tylko dla kucharzy i...

Filozof Henryk Elzenberg mawiał, że „najinteligentniejsi ludzie najwięcej miewają głupich pomysłów: ich umysł jest niespokojny, w ciągłym ruchu, więc wciąż się potyka". Wychodząc z tego, należałoby uznać, że nasi politycy muszą być niezwykle inteligentni, bo co i rusz powstają nowe inicjatywy.

Aktualizacja: 13.11.2016 18:49 Publikacja: 13.11.2016 18:37

Andrzej Malinowski

Andrzej Malinowski

Foto: materiały prasowe

Ostatnio pojawił się np. pomysł uregulowania tego, kto powinien, a kto nie prowadzić taki albo inny biznes. O co chodzi? Wyobraźmy sobie przepis, według którego restauracje powinny należeć wyłącznie do zawodowych kucharzy. Należeć – podkreślam. Nie mówimy tu o personelu przygotowującym posiłki, ale o własności, czyli o kimś, kto zainwestował pieniądze, obmyślił biznesplan, zorganizował całe przedsiębiorstwo, uruchomił i czuwa, by działało.

Pozostało jeszcze 82% artykułu

Tylko 69 zł za pół roku czytania.

O tym, jak szybko zmienia się świat. Czy będzie pokój na Ukrainie. Co się dzieje w kraju przed wyborami. Teraz szczególnie warto wiedzieć więcej. Wyjaśniamy, tłumaczymy, inspirujemy.

Opinie Ekonomiczne
Witold M. Orłowski: Czy Europa może być znów wielka?
Opinie Ekonomiczne
Krzysztof Adam Kowalczyk: Donald Trump rąbie siekierą, Europa odpowiada skalpelem
Opinie Ekonomiczne
Bjørn Lomborg: Skąd wziąć pieniądze na obronę Europy
Opinie Ekonomiczne
Profesor Sławiński: Stablecoins to kolejna odsłona demokratyzacji spekulacji
Materiał Promocyjny
O przyszłości klimatu z ekspertami i biznesem. Przed nami Forum Ekologiczne
Opinie Ekonomiczne
Krzysztof A. Kowalczyk: Czarny łabędź w Białym Domu, krew na Wall Street
Materiał Promocyjny
Sezon motocyklowy wkrótce się rozpocznie, a Suzuki rusza z 19. edycją szkoleń