Trzymając się nomenklatury wojskowej – to istna bomba atomowa. Fiskus zdobędzie wiedzę absolutną. Będzie na bieżąco wiedzieć, kto z kim, kiedy, czym i za ile handluje. Dzięki temu oszukańcze karuzele VAT-owskie mają być widoczne jak na dłoni, a cały proceder spacyfikowany. Zablokowanie kont uniemożliwi bowiem oszustom zniknięcie z gotówką.
Czy nowy pomysł resortu finansów jest więc wart poparcia? Co do tego, że trzeba tępić zjawisko wyłudzania VAT, nie ma wątpliwości. Poszkodowanymi są nie tylko budżet, ale i dziesiątki zwykłych przedsiębiorców. Płacą oni kary za mimowolne włączenie do łańcuszka firm uczestniczących w wyłudzeniu, są zmuszeni do konkurowania z zaniżonymi sztucznie cenami usług i towarów.