W internetowej kolejce do lekarza

Ma powstać system informatyczny, w którym będą dane o pacjencie i jego lekach oraz możliwość zapisów online na badania u specjalistów

Publikacja: 04.12.2008 04:58

Jest już gotowy projekt ustawy w tej sprawie. System ma powstawać etapami do 2013 r.

Połączyłby rejestry szpitali, przychodni i prywatnych gabinetów oraz usług medycznych, pacjentów, ich badań i leków. Teraz różnych ewidencji i rejestrów wymaganych ustawowo jest ok. 70.

Po zmianach na niektóre badania specjalistyczne obowiązywałyby elektroniczne listy oczekiwań – dzięki temu pacjenci nie zapisywaliby się na wizyty w kilka miejsc jednocześnie, nie byłoby też przyspieszania zabiegów dla wybranych (o tej patologii „Rz” pisała 14 października). Pacjenci nie wykonywaliby tych samych badań po kilka razy.

Dziś bowiem, nawet w prywatnych placówkach, pacjenci mają osobne karty w różnych oddziałach. Przyjmujący ich lekarz nic nie wie o wcześniejszych wizytach i przepisanych lekach. Wpisując kod pacjenta do przyszłego systemu, lekarz widziałby całą jego historię chorobową.

Pacjenci mogliby wpisywać własne informacje, np. jakich leków nie mogą przyjmować, kogo zawiadomić w razie wypadku.

Nie wiadomo, czy możliwe będzie umieszczenie danych o grupie krwi i zgody na pobranie narządów do transplantacji. Bartosz Pomykała z kampanii społecznej Krewniacy: – Podanie tych danych przydałoby się, gdyby dostęp do bazy mieli ratownicy. W nagłych sytuacjach liczy się każda minuta.

[wyimek]Dzięki bazie danych lekarz będzie mógł od razu poznać historię chorób pacjenta [/wyimek]

System ma ułatwiać rozliczenia z Narodowym Funduszem Zdrowia i wycenę usług medycznych. Ministerstwo planuje, że dzięki niemu określi, co trafi do koszyka świadczeń gwarantowanych. Łatwiej będzie też wprowadzić dodatkowe ubezpieczenia.

Pozwolić ma też na wykrywanie fałszywych recept. – Teraz, jeśli ktoś wydrukuje receptę i sfałszuje podpis lekarza, wykrycie tego jest trudne. Patologie występują też przy receptach na darmowe leki dla inwalidów wojennych – mówi Stanisław Piechula, szef Izby Aptekarskiej w Katowicach. – Ideałem byłoby, abym po jednym kliknięciu wiedział, czy pacjent był u lekarza i co ten mu przepisał

Tworzenie tak wielkiej bazy danych wiąże się z niebezpieczeństwem – wyciekiem danych, co miało miejsce np. w Wielkiej Brytanii. System trzeba będzie zabezpieczyć. – Będą tam dane szczególnie chronione, które są łakomym kąskiem dla wielu branż, dlatego standardy zabezpieczeń muszą być bardzo wysokie – mówi Małgorzata Kałużyńska-Jasak, rzeczniczka generalnego inspektora ochrony danych osobowych. W projekcie ustawy nie ma jednak zakazu dostępu do tych danych służb specjalnych czy ZUS.

Na stworzenie supersystemu przeznaczonych jest 1,16 mld zł. Firmy informatyczne liczą więc na wielkie przetargi. Ich harmonogram poznamy na wiosnę. Rozpisując przetarg, resort nie będzie mógł ograniczyć zlecenia tylko do krajowych firm. W przetargu będą mogły startować firmy z całej Unii Europejskiej.

Jest już gotowy projekt ustawy w tej sprawie. System ma powstawać etapami do 2013 r.

Połączyłby rejestry szpitali, przychodni i prywatnych gabinetów oraz usług medycznych, pacjentów, ich badań i leków. Teraz różnych ewidencji i rejestrów wymaganych ustawowo jest ok. 70.

Pozostało jeszcze 90% artykułu
Ochrona zdrowia
Podwyżka składki zdrowotnej uratuje budżet NFZ? To i tak za mało
Ochrona zdrowia
Izabela Leszczyna: w szpitalu najdroższe jest puste łóżko. A na niektórych oddziałach hula wiatr
Ochrona zdrowia
Pacjenci kardiologiczni dostaną elektroniczną kartę. Rząd przyjął projekt
Ochrona zdrowia
Szpitale dostaną pieniądze. Znak zapytania przy świadczeniach limitowanych
Materiał Promocyjny
Współpraca na Bałtyku kluczem do bezpieczeństwa energetycznego
Ochrona zdrowia
NIK: Nawet 452 proc. dysproporcji w dostępie do onkologów między regionami
Materiał Promocyjny
Sezon motocyklowy wkrótce się rozpocznie, a Suzuki rusza z 19. edycją szkoleń