Zarządzenie prezesa NFZ w sprawie programu pilotażowego oddziaływań terapeutycznych skierowanych do dzieci i młodzieży, problemowo korzystających z nowych technologii cyfrowych, oraz ich rodzin zagwarantuje specjalistyczną opiekę 5 tys. osób leczonych w dziesięciu ośrodkach w Polsce: w Warszawie, Wrocławiu, Białymstoku, Koninie, Bielsku-Białej, Szczecinie, Jeleniej Górze, Zielonej Górze, Łodzi i Toruniu. Dziś brakuje poradni ukierunkowanych na leczenie uzależnień cyfrowych, a dzieci i młodzież z tym problemem rywalizują o miejsce z cierpiącymi na inne choroby.
Terapia obejmie zarówno dzieci w wieku szkolnym – ze szkół podstawowych i ponadpodstawowych – jak i młodsze. Warunkiem jest odpowiednie rozpoznanie, zgodne z Międzynarodową Statystyczną Klasyfikacją Chorób i Problemów Zdrowotnych ICD-10. Do pilotażu przystąpią dzieci z rozpoznaniem F63.8, pod którym kryją się „inne zaburzenia nawyków i popędów” oraz Z03 lub Z03 z rozszerzeniami wpisywanymi dla dzieci i młodzieży, problemowo korzystających z nowych technologii cyfrowych, które nie wymagają konsultacji psychiatrycznej, oraz ich rodzin.
Czytaj więcej
Dzieci i nastolatki, które w pandemii uzależniły się od technologii cyfrowej, skorzystają z pilotażowego programu psychoterapii.
Jak czytamy w uzasadnieniu, celem programu pilotażowego jest poprawa jakości i efektywności leczenia poprzez praktyczne sprawdzenie sposobu organizacji opieki nad pacjentami problemowo korzystającymi z nowych technologii cyfrowych oraz ich rodzin, w tym zapewnienie dedykowanych świadczeń zdrowotnych tej grupie świadczeniobiorców. Jak tłumaczą autorzy regulacji, odpowiada ona na zagrożenie wynikające z częstego korzystania przez dzieci i młodzież z mediów cyfrowych za pośrednictwem narzędzi, takich jak komputery, smartfony, tablety czy inne urządzenia elektroniczne, potęgowane na skutek epidemii SARS-CoV-2.
Psychologowie dziecięcy i psychiatrzy dzieci i młodzieży od dawna alarmują, że izolacja i zastąpienie nauki w szkole nauczaniem zdalnym negatywnie odbijają się na psychice najmłodszych, którzy do prawidłowego rozwoju potrzebują kontaktu z rówieśnikami i rozwijania umiejętności społecznych. Problem dostrzegają też pedagodzy i nauczyciele.