MZ: Zakażeń mniej niż przed tygodniem, te dane nie oddają rzeczywistości

Dzisiaj raportujemy dzień wolny, dlatego tych przypadków jest mniej niż w ubiegłym tygodniu. Tych przypadków jest poniżej 13 tysięcy - mówił w TVN24 rzecznik resortu zdrowia Wojciech Andrusiewicz.

Publikacja: 12.11.2021 08:47

Rzecznik Ministerstwa Zdrowia Wojciech Andrusiewicz

Rzecznik Ministerstwa Zdrowia Wojciech Andrusiewicz

Foto: Fotorzepa, Jakub Czermiński

arb

- To liczba mniejsza, ale podkreślam, wczoraj mieliśmy dzień wolny, święto narodowe, przeprowadziliśmy mniej testów - wyjaśnił Andrusiewicz.

- Te dane nie oddają rzeczywistości. To co oddaje rzeczywistość to te wzrosty na poziomie 50 proc. tydzień do tygodnia. To co obserwujemy: Lubelszczyzna i Podlasie tam jest już blisko szczytu epidemii, bo tam wzrosty zakażeń są w tej chwili najmniejsze w skali całego kraju.

50 proc.

O tyle, tydzień do tygodnia, mają rosnąć obecnie liczby zakażeń w Polsce

- Na pewno sytuacja zaognia się w takich województwach jak Małopolska, Wielkopolska, Śląsk, Opolskie - wyliczał.

Czytaj więcej

Koronawirus w Polsce. Najwięcej nowych zakażeń od ponad 200 dni

- Dzisiaj liczba zgonów zakażonych jest w granicach 30 osób, ale raportowanie przez szpitale w dni wolne jest opóźnione. Te dane z 11 listopada mogą być zaraportowane jutro, albo w poniedziałek - wyjaśnił rzecznik resortu zdrowia.

Przed tygodniem resort zdrowia informował o 15 904 zakażeniach i 152 zgonach zakażonych.

Czy możliwe jest, że dobowa liczba zakażeń w Polsce dojdzie do 40 tys. zakażeń, o czym mówił niedawno wiceszef resortu zdrowia, Waldemar Kraska? - Najbardziej prawdopodobna wydaje się liczba w granicach 25 tysięcy, ale również do 30 tysięcy - odparł Andrusiewicz. - To jest wartość na dziś, którą prognozujemy - dodał. - Szczyt IV fali epidemii powinniśmy osiągnąć pod koniec listopada, na przełomie listopada i grudnia. Ze szczytem hospitalizacji będziemy się pewnie mierzyli w połowie grudnia - wyjaśnił.  

- Na dziś nie podejmujemy takich decyzji - powiedział Andrusiewicz pytany o to, czy w związku z uderzeniem IV fali epidemii koronawirusa w Polsce możliwe jest przekładanie zabiegów planowych w szpitalach. Jak dodał byłoby to możliwe, gdyby liczba hospitalizacji chorych na COVID-19 przekroczyła 25 tysięcy.

- To liczba mniejsza, ale podkreślam, wczoraj mieliśmy dzień wolny, święto narodowe, przeprowadziliśmy mniej testów - wyjaśnił Andrusiewicz.

- Te dane nie oddają rzeczywistości. To co oddaje rzeczywistość to te wzrosty na poziomie 50 proc. tydzień do tygodnia. To co obserwujemy: Lubelszczyzna i Podlasie tam jest już blisko szczytu epidemii, bo tam wzrosty zakażeń są w tej chwili najmniejsze w skali całego kraju.

Pozostało 80% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Czym jeździć
Nowa Skoda Kodiaq. Liczą się konie mechaniczne czy design?
Materiał Promocyjny
Wzmocnienie konkurencyjności to kluczowa kwestia w Europie
Tu i Teraz
Nowa Skoda Superb. Komfort w parze z technologią
Ochrona zdrowia
Nie oddał organów do przeszczepu, więc żyje i ma się dobrze
Ochrona zdrowia
Dr Paweł Grzesiowski: Jesteśmy w kolejnej fali COVID-19. Wirus cały czas mutuje
Ochrona zdrowia
Joanna Ćwiek: Ciąża pod specjalnym nadzorem władz