Rodzice dzieci przebywających na oddziale neurologicznym Uniwersyteckiego Szpitala Dziecięcego w Krakowie skarżą się, że mają problemy z uzyskaniem zwolnienia lekarskiego na chore dziecko. – Moja ośmioletnia córka spędziła tam dwa tygodnie. Obie byłyśmy przerażone jej nagłą chorobą. Nie wyobrażałam sobie, że mogłabym zostawić ją wtedy samą – opowiada matka jednej z pacjentek.
Ale to, co dla rodziców nieprawdopodobne, dla szpitala jest jak najbardziej możliwe. Matka pacjentki opowiada, że zarówno ona, jak i rodzice innych maluchów mieli ogromne problemy z uzyskaniem od lekarza zwolnienia. – Tłumaczono nam, że dziecko jest pod opieką szpitala, więc my spokojnie możemy iść do pracy – skarży się kobieta.