Chorzy biegają od apteki do apteki

Dlaczego brakuje leków. Produkcja ważnych lekarstw może być nieopłacalna. Niektóre są tak tanie, że wykupują je zagraniczne firmy

Publikacja: 25.07.2009 02:25

Pacjenci szukają swoich leków, bo nie w każdej aptece są dostępne. – To łamanie ich praw – mówi Krzy

Pacjenci szukają swoich leków, bo nie w każdej aptece są dostępne. – To łamanie ich praw – mówi Krzysztof Przystupa z Izby Aptekarskiej w Lublinie

Foto: Fotorzepa, Sławomir Mielnik

W tej chwili na rynku nie ma hydrocortyzonu w tabletkach – leku podawanego m.in. przy astmie. Będzie dopiero w połowie sierpnia.

Czy to jest problem? – Nie – mówi prof. Jerzy Kruszewski, krajowy konsultant ds. alergologii. – Mamy inne leki, które działają tak samo. Pacjenci nie są zagrożeni.

– Tak – odpowiadają farmaceuci. – To lek dość popularny, nie jesteśmy w stanie realizować recept, z którymi potrzebujący do nas przychodzą.

– Farmaceutka z innej apteki wykupywała go dla swoich pacjentów – mówi Grzegorz Kasprowicz, kierownik apteki przy ul. Fabrycznej w Warszawie. – Braki są w całej Warszawie, nie ma go w hurtowniach.

Problem polega na tym, że lekarze nie mają żadnych informacji o rynku leków. – O brakach dowiadują się dopiero, gdy pacjenci wracają z prośbą o wypisanie recepty na inny lek, bo tego, co im początkowo zaordynowano, nie mogą nigdzie wykupić – mówi Marian Jedliński, dyrektor szpitala w Puławach. – Informacja powinna trafiać do szpitali i przychodni, a my już byśmy ją przekazali dalej. Szkoda pacjentów – dodaje.

Ministerstwo Zdrowia publikuje informacje o tym, czym zastąpić brakujące leki, na swoich stronach internetowych. Systemu powiadamiania lekarzy o brakach na razie nie stworzono. Więcej: sam resort nie zawsze wie, czego nie ma. Firmy farmaceutyczne nie przejmują się obowiązkiem powiadamiania ministerstwa o tym, że dany lek z rynku zniknie. – Jeśli wiemy, że jakaś fabryka ma permanentne kłopoty, to staramy się kontrolować, co się dzieje. Ale o wielu alarmowych sytuacjach dowiadujemy się od samych pacjentów albo z mediów jako ostatni – mówi urzędnik MZ.

Resort uruchomił nawet adres internetowy, pod którym można zgłaszać braki leków. – Mam wrażenie, że takich sytuacji jest ostatnio więcej niż kiedyś – mówi Stanisław Piechula z izby aptekarskiej na Śląsku. – Chcielibyśmy na stronach ministerstwa czytać komunikaty zaczynające się od: „za kilka miesięcy zabraknie”, a nie: „w związku z krytyczną sytuacją i brakami na rynku”. Wszyscy mieliby czas, aby przygotować się na kryzysową sytuację.

Powody braków są różne. Jelfa, firma produkująca hydrocortyzon, podaje, że substancja, z której jest wytwarzany, nie spełniała warunków zamówienia. Z produkcji leku na gruźlicę zrezygnowała (brakowało go przez kilka tygodni), bo nie chciała przeprowadzać drugi raz rejestracji zgodnie z wymogami unijnymi.

Koncerny podają, że ich far- maceutyków na rynku nie ma, bo w Polsce są one tańsze niż np. w Niemczech. Z tego powodu firmy zagraniczne zajmujące się tzw. importem równoległym (dopuszczalnym w Unii Europejskiej) wykupują z polskich hurtowni leki, żeby je z zyskiem sprzedawać za granicą.

W tej chwili na rynku nie ma hydrocortyzonu w tabletkach – leku podawanego m.in. przy astmie. Będzie dopiero w połowie sierpnia.

Czy to jest problem? – Nie – mówi prof. Jerzy Kruszewski, krajowy konsultant ds. alergologii. – Mamy inne leki, które działają tak samo. Pacjenci nie są zagrożeni.

Pozostało jeszcze 89% artykułu
Ochrona zdrowia
Ważna zmiana dla pacjentów od 26 marca. Chodzi o dane zdrowotne
Ochrona zdrowia
Podwyżka składki zdrowotnej uratuje budżet NFZ? To i tak za mało
Ochrona zdrowia
Izabela Leszczyna: w szpitalu najdroższe jest puste łóżko. A na niektórych oddziałach hula wiatr
Ochrona zdrowia
Pacjenci kardiologiczni dostaną elektroniczną kartę. Rząd przyjął projekt
Materiał Promocyjny
Współpraca na Bałtyku kluczem do bezpieczeństwa energetycznego
Ochrona zdrowia
Szpitale dostaną pieniądze. Znak zapytania przy świadczeniach limitowanych
Materiał Promocyjny
Sezon motocyklowy wkrótce się rozpocznie, a Suzuki rusza z 19. edycją szkoleń