Prywatne szpitale walczą o pieniądze z NFZ

To, że przyjmujemy tylko lżej chorych, to mit – przekonywali przedstawiciele prywatnych placówek

Publikacja: 24.05.2011 01:28

Prywatne szpitale walczą o pieniądze z NFZ

Foto: Fotorzepa, Pio Piotr Guzik

Po raz pierwszy w Polsce zorganizowano Europejski Kongres Szpitali Prywatnych. Ich szefowie, m.in. z Włoch i Niemiec, opowiadali o rosnącej roli takich placówek w ich krajach.

Jak jest w Polsce? Trwa dyskusja, czy prywatne szpitale przyjmują tylko pacjentów z lżejszymi dolegliwościami, których leczenie jest tańsze.

Bolesław Piecha, poseł PiS, były wiceminister zdrowia, mówił: – Chciałbym zobaczyć, czy prywatna klinika przyjmie na zabieg okulistyczny 85-letniego chorego na cukrzycę. Jego leczenie jest naprawdę drogie i tacy chorzy trafiają z reguły do szpitali publicznych.

– Ostatnio miałam pacjentkę 100-letnią. Nie odsyłamy trudnych pacjentów, chyba że wymagają specjalistycznego leczenia, które można zapewnić tylko w klinikach – ripostowała jedna z uczestniczek kongresu.

Z kolei Andrzej Mądrala, wiceszef Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Szpitali Niepublicznych, podkreślał, że w Polsce jest 48 prywatnych placówek, które zawarły z NFZ kontrakty na więcej niż 10 mln zł.

W sumie wszystkich prywatnych placówek, które wykonują zabiegi szpitalne, jest w naszym kraju ponad 470. Połowa to małe placówki – ich kontrakty nie przekraczają 1 mln zł rocznie. Dużo wśród nich jest takich, które przyjmują pacjentów w trybie jednego dnia. Uczestnicy kongresu podkreślali jednak, że bez względu na wielkość ich placówki wprowadzały do Polski nowe standardy, np. warunków pobytu pacjentów czy traktowania ich przez personel. – Na konkurencji między prywatnymi a publicznymi placówkami korzysta pacjent – zaznaczali.

– A my nie korzystamy z żadnej pomocy publicznej – mówił Andrzej Sokołowski, prezes OSSN.

– Kupujemy najnowocześniejszy sprzęt, zatrudniamy najlepszych ludzi z regionu – wyliczał Andrzej Mądrala. – Gdyby NFZ podczas zawierania kontraktów brał pod uwagę jakość leczenia, bez problemu wygralibyśmy konkurencję o publiczne pieniądze.

Jak podaje OSSN, obecnie na leczenie w szpitalach prywatnych NFZ przeznacza ok. 5,6 proc. wszystkich wydatków na szpitalnictwo.

Pozostałe środki trafiają do szpitali publicznych i niepublicznych prowadzonych przez samorządy.

Dyrektorzy prywatnych placówek podczas kongresu zastanawiali się też, czy po wejściu w życie nowej ustawy o lecznictwie (wprowadza m.in. zasady przekształcania publicznych szpitali w spółki) nadal będą mogli przyjmować pacjentów zarówno prywatnie, jak i w ramach kontraktu z NFZ.

– W ustawie są przepisy, które nas niepokoją. Musimy je jeszcze przeanalizować – zapowiada Mądrala.

masz pytanie, wyślij e-mail do autorki s.szparkowska@rp.pl

Po raz pierwszy w Polsce zorganizowano Europejski Kongres Szpitali Prywatnych. Ich szefowie, m.in. z Włoch i Niemiec, opowiadali o rosnącej roli takich placówek w ich krajach.

Jak jest w Polsce? Trwa dyskusja, czy prywatne szpitale przyjmują tylko pacjentów z lżejszymi dolegliwościami, których leczenie jest tańsze.

Pozostało jeszcze 87% artykułu
Ochrona zdrowia
Do tych lekarzy nie będzie potrzebne skierowanie. Lista specjalistów się wydłuży
Ochrona zdrowia
Ważna zmiana dla pacjentów od 26 marca. Chodzi o dane zdrowotne
Ochrona zdrowia
Podwyżka składki zdrowotnej uratuje budżet NFZ? To i tak za mało
Ochrona zdrowia
Izabela Leszczyna: w szpitalu najdroższe jest puste łóżko. A na niektórych oddziałach hula wiatr
Materiał Promocyjny
Konieczność transformacji energetycznej i rola samorządów
Ochrona zdrowia
Pacjenci kardiologiczni dostaną elektroniczną kartę. Rząd przyjął projekt
Materiał Promocyjny
Sezon motocyklowy wkrótce się rozpocznie, a Suzuki rusza z 19. edycją szkoleń