- Słusznie różne opcje polityczne wskazują, gdzie te nakłady rosną, a na służbę zdrowia ich nie ma – chociażby na Kancelarię Sejmu w przyszłym roku; to są olbrzymie kwoty. Pytanie, czy w tym momencie rzeczywiście potrzebujemy zwiększenia nakładów na Kancelarię Sejmu – mówiła polityk.
Zielińska zwróciła uwagę, że dominującym tematem jest obecnie protest lekarzy rezydentów, ale nie są oni jedynymi przedstawicielami służby zdrowia, którzy mało zarabiają. - Nie tak dawno protestowali ratownicy medyczni. Tam również jest olbrzymi problem – wielu ratowników, właściwie większość, sobie dorabia i powoduje to, że są na dyżurach kilkudziesięciogodzinnych nawet. Nikt nie chce być ratowany przez osobę, która ledwo patrzy na oczy – stwierdziła współprzewodnicząca Klubów Młodych Kukiz’15.