Aktualizacja: 14.02.2020 08:34 Publikacja: 13.02.2020 16:08
W budynkach projektowanych od 2021 roku będą musiały się pojawić panele fotowoltaiczne, solary, pompy ciepła albo rekuperacja
Foto: materiały prasowe
Wszystkie budynki projektowane w 2021 r. będą musiały spełniać nowe normy w zakresie efektywności energetycznej. Mają one zbliżyć nowe nieruchomości do niemal zerowego zużycia energii. Jednak oszczędność energii idzie w parze z większymi kosztami budowy. Aby ich uniknąć, branża już dziś dwoi się i troi, by zaprojektować i uzyskać pozwolenia na budowę dla możliwie jak największej ilości przyszłych inwestycji.
– Znani mi deweloperzy, podobnie jak i moja firma, przygotowują dziś projekty budowlane dla wszystkich swoich niezaprojektowanych działek. Po to właśnie, aby wszcząć postępowanie w sprawie pozwolenia na budowę jeszcze w tym roku. To bowiem gwarantuje możliwość budowania na podstawie dotychczasowych przepisów – przyznaje Robert Maraszek, dyrektor ds. inwestycji w Inpro.
Potrzeby mieszkaniowe są różnorodne. Jedni chcą kupować nieruchomości, korzystając m.in. z cyfrowej hipoteki. Inni potrzebują lokali na wynajem, jeszcze inni – mieszkań społecznych. Ale żeby rozruszać budownictwo, potrzebne są grunty.
Ministerstwo Finansów kończy prace nad założeniami ustawy. Dane dowodzą, że rodzimy kapitał chce więcej niż mieszkań i szuka możliwości kupowania nieruchomości komercyjnych.
Od złożenia wniosku, przez analizę i wydanie decyzji, aż do podpisania umowy kredytowej cały proces może odbyć się zdalnie, bez konieczności osobistej wizyty klienta w oddziale – mówi dyrektor pionu produktów detalicznych i firm PKO Banku Polskiego.
Rynek najmu na doby potrzebuje uporządkowania, ale do tego potrzebne są solidne analizy i szerokie konsultacje.
Suzuki to nie tylko cenione samochody i motocykle, ale też i wielokrotnie nagradzane silniki zaburtowe. Dział Marine japońskiej marki obchodzi okrągłe urodziny.
Prawie 150 podmiotów figuruje na liście uczestników MIPIM z Polski, w tym samorządy – nierzadko w sojuszu z deweloperami.
Potrzeby mieszkaniowe są różnorodne. Jedni chcą kupować nieruchomości, korzystając m.in. z cyfrowej hipoteki. Inni potrzebują lokali na wynajem, jeszcze inni – mieszkań społecznych. Ale żeby rozruszać budownictwo, potrzebne są grunty.
Lokal do remontu bywa łakomym kąskiem nie tylko dla flipperów. Popyt na takie mieszkania może wystrzelić.
Lutowy duży wzrost liczby wnioskujących o pożyczkę może nie wynikać ze wzrostu popytu na mieszkania, tylko spadku udziału singli – podejrzewa BIK.
W lutym ponad 90 proc. mieszkań oferowanych przez deweloperów w największych miastach nie zmieniło cen – wynika z barometru portalu Tabelaofert.pl.
W lutym wzrost sprzedaży nowych mieszkań wobec stycznia wyniósł 30 proc. W szerszym kontekście sytuację rynkową lepiej charakteryzuje słowo „stabilizacja” niż „odbicie”.
Jeśli po wprowadzeniu programu dopłat popyt na mieszkania gwałtownie wzrośnie, nieuniknione będą też wzrosty cen.
Bez niespodzianek na rynku hipotek. Dobrze zarabiający utrzymują popyt na pożyczki na względnie stabilnym poziomie. Tak powinien wyglądać cały rok.
Niemal 6 mln mkw. magazynów wynajęto w Polsce w ubiegłym roku. Transakcje na naszym rynku stanowią 59 proc. umów w regionie Europy Środkowo-Wschodniej – wynika z analiz firmy doradczej Cushman & Wakefield.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas