- Nabywcy mieszkań w dużych miastach są przyzwyczajeni do bajecznie wysokich cen wystawionych do sprzedaży lokali. Przeciwwagą do metropolitalnej drożyzny mogą być mieszkania w mniejszych miejscowościach. Ich cena nie przekracza często nawet 100 tys. zł – mówi Marcin Jańczuk, ekspert sieciowej agencji Metrohouse.
Ranking najtańszych mieszkań w ofercie tej agencji otwiera lokal na osiedlu Podczele w Kołobrzegu. - Za 30 metrów mieszkania wymagającego remontu, położonego w suterenie, trzeba zapłacić 49 tys. zł. To gratka dla osób zakochanych w Bałtyku, od którego dzieli nas tylko pięć minut spacerem – opowiada Marcin Jańczuk.