Elastyczność była wyborem. Teraz staje się koniecznością

To najnowsza lokalizacja z szyldem Własne B. Oferta biur w budynku Silesia Star przy ul. Uniwersyteckiej, niedaleko Spodka, jest skierowana do małych i średnich firm, które chcą wynająć powierzchnie na elastycznych warunkach – już gotowe, z krótkimi umowami najmu i niską kaucją.

Ok. 900 mkw. na IV piętrze budynku podzielono na 27 gabinetów o powierzchni od 10 do 30 mkw. Można je łączyć w większe moduły.

Powierzchnią dysponuje Develia, deweloper nieruchomości mieszkaniowych i komercyjnych. Własne B. świadczy dla tej firmy usługę przygotowania i komercjalizacji elastycznych powierzchni. Najemcy mają do dyspozycji prywatne gabinety z dostępem do części wspólnych – m.in. wyposażonej kuchni, dezynfekowanych toalet i sal do spotkań. Każde biuro ma szybki internet, indywidualną klimatyzację, otwierane okna. Umowy można podpisywać już na cztery miesiące.

Jak przygotowanie biur dla Develii komentuje Michał Nisengolc, prezes spółki Własne B.? – Nawiązanie współpracy z tak poważnym graczem na rynku biurowym to kolejny dowód, że elastyczność nabiera szczególnego znaczenia. Do tej pory była atutem, teraz stanie się koniecznością. To, co dotychczas proponowali operatorzy biur serwisowanych i powierzchni coworkingowych, właściciele chcą teraz robić sami. Często nie mają jednak wiedzy, jak przygotować taką powierzchnię i nią zarządzać. Mogą więc korzystać z gotowych struktur – podkreśla.

Powierzchnie z szyldem Własne B. znajdują się także w biurowcach w Warszawie i Łodzi. Najemcami są głównie małe i średnie firmy z polskim i zagranicznym kapitałem. Partnerzy projektu to fundusz Octava Property Trust i Ikea dla Firm. – Planujemy rozwijać nasz koncept – zapowiada prezes Nisengolc. – Pracujemy nad kolejną lokalizacją w Warszawie, Konstancinie-Jeziornie i we Wrocławiu.

Martin Lipiński, dyrektor działu powierzchni biurowych i reprezentacji najemcy w firmie doradczej Axi Immo, komentuje, że rynek powierzchni biurowych zmienia się i dostosowuje nie tylko do nowych wymagań najemców, ale i do rosnących wymogów sanitarnych. – Klienci poszukują elastycznych rozwiązań, zwłaszcza jeśli chodzi o czas umowy najmu czy możliwość szybkiej ekspansji i redukcji powierzchni. Powodów należy się doszukiwać, po pierwsze, w próbie optymalizacji kosztów, a po drugie, w dość szybkim i sprawnym przejściu wielu firm na model pracy zdalnej. Jako przykład można wymienić branżę IT czy marketingową.

Dodaje, że ofertę biur serwisowanych i powierzchni coworkingowych będą rozpatrywać np. firmy, którym kończą się umowy i które poszukują nowej powierzchni. – Na rynku coraz częściej wspomina się o modelu hybrydowym i o biurach satelickich – przypomina dyrektor z Axi Immo. – Pierwsze rozwiązanie to połączenie tradycyjnego biura z przestrzenią coworkingową. W drugim wariancie firmy oprócz siedziby głównej decydują się na mniejsze biura poza centrum, które zapewniają pracownikom lepszy dojazd z domu i pracę w bardziej komfortowych warunkach w mniejszych zespołach.

Można też skorzystać z podnajmu. – Dla wielu firm zainteresowanych przetestowaniem jednego z wymienionych rozwiązań nadszedł najlepszy czas, który zapewni elastyczna umowa najmu – mówi Martin Lipiński. – Oczywiście każdy z przypadków wymaga indywidualnej analizy, ale jedno jest pewne: biura nadal będą potrzebne. Zmieni się nieco ich układ, funkcja czy aranżacja, np. zwiększy się liczba mkw. na osobę, aby sprostać wymaganiom dystansu społecznego. Możemy się spodziewać, że bardziej będą promowani operatorzy, którzy jak Własne B oferują biura serwisowane w układzie gabinetowym dla dwóch–trzech czy maksymalnie sześciu osób, a także powierzchnie coworkingowe z wydzielonym unitem dla jednego najemcy. Skala nowych projektów będzie uzależniona od liczby transakcji i możliwości rozwoju na kolejnych rynkach.

Nieruchomości Komercyjne

Ok. 900 mkw. na IV piętrze budynku podzielono na 27 gabinetów o powierzchni od 10 do 30 mkw. Można je łączyć w większe moduły.

Pozostało 89% artykułu